W piątek na połówkowym okazało się, że Julek to Julka :) Pani doktor była pewna i nam też zaprezentowała o co jej chodzi, no i to dziewczyna. A przynajmniej taką mam nadzieję, bo chciałabym się już na czymś zatrzymać :)
Nie to, żebym coś miała do chłopców, ale cholernie cieszę się, że Zosia będzie miała siostrę. I tak, wiem - grunt, że zdrowe, ja też tak uważam, ale chyba można sobie czegoś chcieć. No, to ja zawsze marzyłam o dwóch córkach i być może się uda :)
O rany! jaka nowina :D he he z tą płcią to właśnie różnie bywa :)
OdpowiedzUsuńsama jestem ciekawa kto w końcu u Ciebie zamieszkuje w brzuszku :)
Super!! nie że nie lubię chłopców:) ale...siostra...to skarb!
OdpowiedzUsuńA nie mówiłam...poczekaj. Super.!..no najważniejsze że zdrowa...Julka..pewnie będziesz, CUDNA jak Twoja starsza siostra:)
pozdrawiam Ana
Super.Dziewczyny są extra:)
OdpowiedzUsuńcudownie!!!!!
OdpowiedzUsuńSuuuper! Dziewczynki sa taaaakie fajne :)
OdpowiedzUsuńU nas na polowkowym wyszlo ze to prawdopodobnie dziewczynka... wiec ciagle podchodzilam ciut z rezerwa i do samego konca na 100% pewna nie bylam, choc na kolejnych USG lekarz potwierdzal dziewczynke :)
O, jaka zmiana :)
OdpowiedzUsuńWszystko jeszcze przed Tobą, u mnie się zmieniło na porodówce ;)
Tego chcialabym uniknac :) Z Zosia bylo prosciej jakos. Od poczatku do konca dziewczyna :)
OdpowiedzUsuń