Wczoraj był jeden z tych wyjątkowych dni. Minęły 2 data od zaręczyn! Mąż przyniósł wino i czekoladki belgijskie, był masaż i "Chirurdzy"... To już 2 lata... a tak, jakby było to wczoraj. Jeszcze chwilka i minie rok od Naszego ślubu...
Czas pędzi jak szalony. My jesteśmy coraz starsi, może mądrzejsi? Taką mam przynajmniej nadzieję. Wszystko układa się nieźle. Kochamy się, niewiele kłócimy, kupiliśmy dom, wszystko się rozwija... Wypowiadając magiczne słowo "tak" nie wiedziałam, że tak magicznie to wszystko się potoczy. Pomijając oczywiście ten "mały-wielki" szczegół... Dziecko.
Oszczędzę sobie jednak użalania się, smutków, narzekań. Prawda jest trudna do przyjęcia, ale jakoś muszę sobie radzić. Muszę chwytać się innych zajęć. Zaczęłam troszkę bawić się sutaszu, wróciłam do Sagi o Ludziach Lodu, którą w liceum czytałam z zapartym tchem, mam zamiar odnowić meble z salonu... Staram się czymś zająć głowę, mam nadzieję, że mi się uda!
Za nami marzec.
Trzeba widzieć te dobre rzeczy :)
OdpowiedzUsuńStaram się bardzo je zauważać,ale czasami jest mi zbyt ciężko,by dostrzec coś pozytywnego.
UsuńWszystkiego najlepszego dla Was, oby miłość rosła i rosła każdego dnia!:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńSutasz zawsze wydawał mi się trudną i absorbującą sztuką. Pokażesz jakieś efekty?
OdpowiedzUsuńObchodzicie rocznicę zaręczyn i ślubu? Sprytnie;)
Zaręczyn to tak skromniutko, symbolicznie :) Ślubu będzie huczna!
UsuńO to wszystkiego najlepszego :)))) Z pewnością spędziliście miły, przyjemny wieczór :)
OdpowiedzUsuńSutaszu??? Nawet nie wiem co to jest, dlatego następna notka ma być o tym :)
Postaram się,ale ja się dopiero uczę od specjalistki Basi :) Obecnie mam tylko jeden dokończony kolczyk.
Usuńwierz mi jesteś szczęściarą my z mężem ostatnio przez ten dom kłócimy się cały czas...to moja wina no ale Ty dzidziusa się doczekasz a my jak tak dalej pójdzie to się pozabijamy za nim wybudujemy...
OdpowiedzUsuńProszę mi się tam nie zabijać! Ja na kurnikowe zdjęcia czekam, zwłaszcza na sypialnię z Waszym pięknym łożem :)
UsuńNiech wszystkie przeciwności losu zbliżają was do siebie :* i jeszcze TEGO jednego Wam życzę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, czekam na TO :*
UsuńWszystkiego dobrego i dużo miłości :)
OdpowiedzUsuńTaak, miłość jest najważniejsza!
Usuńa nie mówiłam, że dobrze zająć głowę czymś innym....
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze ! zobaczysz !!! :)
Kochana :* napisze tylko tyle ze czytałam BB :*
OdpowiedzUsuńZajęcie głowy może okazać się trafionym rozwiązaniem problemu. Jestem na etapie szukania sobie właśnie takiego zajęcia. Musi być dobrze!
OdpowiedzUsuńjeśli leczenie nie przyniesie bobasa to nie czekajcie zbyt długo i adoptujcie, myślałaś o tym?
OdpowiedzUsuńAdoptować można po 5 latach małżeństwa, o reszcie warunków nie wspomnę. Nie mam poważnego problemu, nie robiłam też nigdy IUI i invitro, więc spokojnie. Poza tym ja 3 dziecko i tak chcę zaadoptować :)
Usuń