... wyboru za bardzo nie mam. Od grudnia znowu będę korposzczurem. Wszystko zaplanowane, muszę kupić jeszcze drugi fotelik dla Zośki. No i załatwić zaświadczenie,że okulary mi potrzebne do pracy, bo jestem ślepa bardziej niż ponad rok temu. Nazbierało mi się 40 dni urlopu!!! Szał jakiś, bo zawsze byłam na styk.
Dziwnie się czuję, ale potrzeba mi pracy. Muszę gdzieś biec, działać, cieszyć się każdym szczegółem, wolną chwilą. Teraz trudno jest mi się zebrać, uśmiechnąć, bo wciąż mam na wszystko czas. Wiele mi umyka. Żeby trochę uzupełnić grafik zajęłam się portalem kulinarnym i odpaleniem bloga z fantami, które szyję.
Trzymajcie za mnie kciuki!
Powodzenia! Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńDawaj dawaj te twoje szyjątka.Doczekać się nie mogę:)
OdpowiedzUsuńtrzymamy mocno :):*
OdpowiedzUsuńNo to czemu nie wiemy, że coś szyjesz?
OdpowiedzUsuńPisałam przecież o tym kilak razy :)
UsuńE tam, po miesiącu będę miała dosyć :)
OdpowiedzUsuńMeg sto lat!!!! Mamy coreczki w podobnym wieku i same tez jestesmy w podobnym. jestes ode mnie o rok mlodsza. kochana odnosnie pracy - podziwiam i zazdroszcze zapału i checi. ja choc kocham swoja prace w przedszkolu, na razie dalabym wszytsko by nie musiec wracac i moc zostac w domu z Maja. kocham to nasze codzienne sam na sam. sniadanka, spacery, zabawy.. nie teskno mi za zabieganiem... wiem ze to luksus ze mam stala umowe i mam gdzie wrocic po macierzyskim, ale na chwile obecna mam scisk zoladka na mysl ze bede musiala zostawic z kims Maje i isc do obcych dzieci do przedszkola.. jeszcze mi sie nie chce.. jeszcze mi tego nie brak.. wrecz boje sie momentu powrotu.. Czy ktos jeszcze tak ma???
OdpowiedzUsuń40 dni urlopu?! tylko kiedy to wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńHahaha, nie wiem. Ale już planuję 2-tygodniowy urlop w wakacje sesese!
UsuńJa przy pierwszym dziecku chciałam iść do pracy, teraz przy drugim wiele bym dała za to żeby nie musieć wcale wracać :) to drugie macierzyństwo jest zupełnie inne dla mnie, ja jestem inna niż 7 lat temu :)
OdpowiedzUsuńOoo przy drugim też pewnie nie będę chciała wracać. Teraz chcę i tego potrzebuję, ale już czuję, że przy drugim może być inaczej. Będę miała dłuższy staż pracy, więc też mniej mi się będzie chciało tyrać :)
UsuńMasz na wszystko czas?:) Trzymama kciuki!:)
OdpowiedzUsuńMam! Córka podziela moją pasję do szycia i jak ja siedzę przy maszynie to ona bawi się materiałami,rozrzuca wstążki etc. A kulinarny portal kręcimy wieczorem,jak już zaśnie :)
UsuńPowodzenia, ja wracam do pracy od stycznia :)
OdpowiedzUsuńOgromnie bałam się powrotu do pracy.
OdpowiedzUsuńWracałam jak dziecko miało 10 miesięcy.
Wszystko ułożyło się, wszystko jest dobrze.
Jedynie zmęczenie bardziej doskwiera i brak czasu.
Powodzenia.
Emka