Tak. Dopiero teraz. Mimo zdjęć z USG i tych wszystkich dolegliwości, dopiero teraz zaczynam wierzyć, że jestem w ciąży. Może wydawać się to dziwne, ale po kilku dniach od wizyty u lekarza czułam się, jakby zdjęcia nie były nasze, to nie nasze dziecko. Bałam się chyba uwierzyć za wcześnie, żeby nie przywiązać się zbyt mocno i nie stracić Maleństwa w chwilę potem.
Wczoraj do mnie dotarło. Wróciłam z pracy z bólem dolnej części kręgosłupa i brzucha, z myślą, że właśnie tracę dziecko. Położyłam się, wyciągnęłam detektor płodu ( prezent od Basi :*) i po kilku minutach usłyszałam serduszko. Biło szybko i równo! Słuchaliśmy go z moim Te z uśmiechem na ustach i ulgą. Potem, siedząc w fotelu, uświadomiłam sobie, że to prawda, że noszę maluszka pod sercem.
Płakałam pół godziny. Jak szalona. Ze szczęścia, że za pół roku będzie już z nami. Może jestem dziwna, ale dopiero wczoraj uwierzyłam.
P.S. Jakieś sposoby na swędzący brzuch? :)
P.S. Jakieś sposoby na swędzący brzuch? :)
Nie martw się. Bądź dobrej myśli.
OdpowiedzUsuńCzasami mnie też ogarnia strach, że coś jest nie tak...
pamiętam jak jeszcze nie byłam w ciąży, myślałam, że będzie to czas pełen radości. Owszem jest- ale przeplatany strachem i niepewnością.
Trzymam kciuki kochana!
Dokładnie! Cieszysz się, nie możesz doczekać kiedy będzie na świecie, a jednocześnie zamartwiasz się, czy wszystko jest ok. Dziwny stan :P
Usuńa nie mówiłam, że to dziwny stan:) ja też długo nie mogłam uwierzyć, że jestem w ciąży, że w moim brzuchu rośnie dziecko, bardzo długo wydawało mi się to abstrakcyjne:) a do płaczu to ty Kochana się przyzwyczaj, z hormonami nie wygrasz;)
OdpowiedzUsuńHah, jak się rozpłakałam to pierwszym słowem mojego męża było: hormony :P Jakiś czas temu płakałam oglądając serial i nie mogłam przestać. Szaleństwo!
UsuńA ja rozpłakałam się czytając Twój wpis :))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Wasze Maleństwo i za Ciebie! :))
Dziękuję :*
Usuńmnie to do tej pory nachodza takie myśli, mimo że dzisiaj kończymy już 34 tydzień a zaczynamy 35...
OdpowiedzUsuńczuję tego małego człowieczka codziennie, przelewa mi się z boku na bok, kopie i stuka a ja nadal nie mogę w to uwierzyć że on we mnie rośnie. Jak to jest możliwe że ma rączki, nóżki i całą resztę?To takie nierealne, dlatego tym bardziej odliczam dni do spotkania z nim.Chcę w końcu uwierzyć...
Już niedługo przytulisz malucha i wtedy uwierzysz!
UsuńAlez Ci zazdroszcze!
OdpowiedzUsuńDoczekasz się swojego, zobaczysz! Trzymam kciuki :*
Usuńsposób na swędzenie brzucha- drapanie :))) najlepiej przez męża :)
OdpowiedzUsuńA jak w pracy nie ma męża?
Usuńkrem:)
OdpowiedzUsuńJaki? :)
Usuńo cholera, smaruj go!!!!
OdpowiedzUsuńKochana, smaruję balsamem jak głupia, mocno nawilżającym. Ale pytanie, czy jest jakiś specjalistyczny,żeby nie swędziało i nie było rozstępów :)
UsuńTe pół roku zleci pewnie szybko i będziecie już wszyscy razem,Szczęściaro:)
OdpowiedzUsuńzagubiona
Mam nadzieję, że szybko zleci :) Ale w tym czasie Ty zajdziesz w ciążę, zobaczysz :P
UsuńOj,chciałabym,ale to nie takie proste:)
Usuńzagubiona
Gratuluje :) ja jestem 25 tc i od początku się mocno martwię o maluszka. Jestem przewrażliwiona po 1 stracie. Tak to z nami jest. Taki dziwny a zarazem piękny stan. :) pozdrawiam dzielac-szczescie-na-pol.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTak... taki dziwny-piękny stan :)
UsuńMeg spokojnie...takie bóle w ciąży to norma. Będą jeszcze i inne ( aktualnie walczę z okropnymi bólami więzadeł bo rośnie brzuch i mała ). Dodatkowo moja córka od trzech dni ćwiczy kopy... najprawdziwsze kopniaki nie tak już to bulgotanie. Czasem uderzy mnie w takim miejscu, że też zaboli a przecież to dopiero 18 tydzień i nie jest jeszcze aż taka duża ani silna.
OdpowiedzUsuńJa od trzeciego miesiąca stosuję Ziaję Mamamia do rozstępów i ani sie rozstępy nie pojawiają ani brzuch nie swędzi. Polecam ! :)
Kajka daje czadu! Twarda dziewczyna :) Mam nadzieję, że nie będzie dawała się mocno we znaki jak będzie większa, bo będzie jeszcze bardziej bolało.
UsuńDziękuję za nazwę kremu, zakupię sobie :)
Oliwka Bambino, zdecydowanie. Cały czas smarowałam, swędziało strasznie. Ale nie wyszedł żaden rozstęp pomimo obwodu w brzuchu 113 cm na końcówce.
OdpowiedzUsuńDziś mój synek kończy 5 tygodnie. :)))
I u Ciebie zleci.
Emka
A nie miałaś problemu z brudzeniem ubrań tą oliwką?
UsuńJak smarowałam brzuch czekałam parę minut aby się trochę wchłonęło, na żadnym ubraniu nie miałam śladu oliwki.
UsuńTeraz po kąpieli synka też go smaruję (przemiennie bo mam różne środki) i też trochę odczekam do nałożenia ubranka i też nie ma pobrudzonej odzieży. :)
Dzięki :) To mnie najbardziej martwiło, nie wspominając o tym,że nienawidzę oliwki na dłoniach! Ale wiem,że działa, moja mama wciąż używa w wakacje, więc jakoś dam radę.
Usuńswędzenie świadczy o rozciąganiu się skóry, więc tak jak koleżanka pisze smaruj się czymś. niestety każda oliwka brudzi ubrania, więc jak Ci to nie odpowiada może jakiś krem dla brzuszka kup. przyda Ci się w późniejszym czasie.
UsuńDomcia, mi nie brudziły i nie brudzą mojemu niemowlakowi. :)
UsuńOt smarowałam brzuch i kilka minut leżałam nie przykrywając brzuszka. Tak samo mój maluch - wsmarowuję we wszystkie fałdki i czekam parę minutek.
Meg - również nienawidzę niczego klejącego na dłoniach, po wsmarowaniu w potrzebne miejsce wszystko z rąk usuwałam. Nie cierpię mieć mazi na rękach. :))
Emka
PS. ale spam na dole - koszmar
Tak zleci szybko .ja już w 28 a pamiętam do 12 tygodnia moje obawy że poronię , byle jaki ból brzucha lub kiedy przestawały mnie kłuć jajniki . Ja się smaruje oliwką na brzuchu od początku jak się dowiedziałam i rozstępy się pojawiły ale nie brzuchu tylko na biodrach tyłku i malutkie na ludach . Tylko że mi się pojawiły w 4 miesiącu już i na biodrach powoli zanikają .Będe odwiedzać.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://stan-mama-tata-dziecko.blogspot.com/2013/06/plany.html
Smaruj smaruj skóra sie rozciąga a to niestety grozi rozstepami ;(
OdpowiedzUsuńPolecam Ci palmer'sa ładnie pachnie i jest skuteczny ;)
Jak swędzenie brzucha będzie się długo utrzymać, może to świadczyć o problemie z wątrobą (co jest dość powszechne w ciąży - tzn. cukrzyca ciążowa). Obserwuj to!
OdpowiedzUsuńSwędzenie to chyba raczej cholestaza?
UsuńTak, też mi się zdaje, że cholestaza. Na szczęście to nie to no i szybko przeszło.
Usuń