Brzuch rośnie. Chociaż szczerze mówiąc wcześniej wyskoczył jak z procy, a teraz jakoś tak powolutku rośnie.
Mimo tego, że lokator coraz bardziej się rozpycha u mnie wciąż 2kg mniej niż na początku ciąży. Czy powinnam zacząć się martwić? Fakt, że miałam nadwagę i wyższe BMI z okazji tej cholernej tarczycy, ale nawet wg większego obciążenia startowego powinnam teraz mieć min 3kg na plusie. Wg tych wszystkich kalkulatorów, które obliczyć mają prawidłowy wzrost masy ciała, biorąc pod uwagę BMI. Zaczynam się martwić, czy jej nie zaszkodzę tym, że totalnie nie przybieram. Pierwszy raz w życiu chcę przytyć :)
Bo dbam o mój mały brzuszek w środku... wczoraj o godz. 20 Zosia poprosiła o drożdżówki z serem. Zanim zrobiłam zakupy, zagniotłam, upiekłam na zegarze była już 22. Tak, tak - baaaardzo niezdrowo! Ale jakie były pyszne! Młoda stanowczo się ożywiła, bo leżąc już w łóżku na boku czułam małą, skubiącą mnie od środka rybkę.
Miało być też wózkowo. Totalnie nie znam się na temacie. Czytałam i czytałam, i sama już nie wiedziałam na co się zdecydować, zwłaszcza że dziwnym trafem najbardziej podobały mi się najdroższe modele. Mając na głowie szybki zakup auta, które pomieści naszą trójkę, a także będzie w stanie przywieźć łóżeczko i inne większe duperele, nie bardzo mogę poszaleć z kasą. Rozwiązanie spadło z nieba. Mąż rozmawiając w kolejce z sąsiadem o przygotowaniach, został zaczepiony przez mężczyznę, który do sprzedania ma wózek i mieszka 2 ulice od nas. Model to Jedo Bartatina w opcji na paskach, co umożliwi bujanie bobasa.
Z rozmów z wieloma koleżankami wiem, że najczęściej kupują inne spacerówki, więc jeśli wydam 2 000 zł na wózek, a potem kupię i tak spacerówkę za 1 300 zł (marki Cybex, z filtrem 50 UV!), to średnio mi się opłaca. Obecni właściciele wspomnianego wózka używali go niecały rok, więc jest w super stanie! Rączka wygląda jakby była nowiutka, jest jeszcze roczna gwarancja (do czerwca 2014), torba w komplecie, wszystkie elementy można prać bez problemu. Najbardziej przekonuje mnie cena 800 zł! Potrzebowałam pompowanych kół na śnieg i dużej gondoli, żeby bobas miał sporo luzu. Po promocyjnej cenie możemy kupić jeszcze fotelik Maxi Cosi Cabrio z daszkiem, który jest dosyć popularnym rozwiązaniem, więc naczytałam się opinii.
Czasami człowiek ma farta. Z takich wielkogabarytowych rzeczy pozostało zakupić furę dla Zośki, łóżeczko, przewijak, chustę do noszenia, wanienkę... Nie wspominając o wszelkich duperelach. Bardzo miłe zakupy, chyba najmilsze w moim życiu! Lista wraz z linkami przygotowana, teraz przed nami 5 miesięcy sukcesywnych zakupów :)
Ty wiesz, że ja o tej samej porze dokładnie to samo robiłam? Zniewala mnie zapach ciasta drożdżowego. A co do wózków i wyprawki to się nie wypowiem, bo to dla mnie temat jak z kosmosu (ale w jednym modelu wózka jestem zakochana). Brzusio śliczny, cudowny i baaardzo ciążowy! Rybka w środku do zacałowania zapewne:*
OdpowiedzUsuńJa zakochałam się w spacerówce i za rok ją pewni kupię :P Rybka jest boska!
UsuńMam ten sam wózek, kupiłam na allegro razem ze spacerówką i fotelikiem Maxi Cosi za 450zł. Rozejrzyj się jeszcze czy nie znajdziesz taniej na allegro.
OdpowiedzUsuńWrzucałam niedawno zdjęcia tego wózka u mnie:
http://blogliv6.blogspot.com/2013/07/wozek-juz-zozony.html
Wiesz co patrzyłam już na tańsze modele, ale większość jest obdrapana. Trzeba zapłacić za przesyłkę no i nie obejrzę wcześniej czy na 100% wszystko jest ok, a ten który oglądałam jest w idealnym stanie.
UsuńMy też kupiliśmy wózek używany. Tak samo jak Ty sugerowałam się tym, że i tak za rok pewnie kupimy spacerówkę- więc po teraz inwestować aż tyle:)
OdpowiedzUsuńWagą się nie przejmuj, wszystko dla dobra Maleństwa:)))
A skoro drożdżówki takie pyszne to może podzielisz się przepisem:)
No właśnie chce kupić super spacerówkę, bo będę ją używać o wiele dłużej niż tego. Ja się przejmuję, bo nic nie przytyłam, a to nie jest normalne. Przepis wzięłam z http://www.mojewypieki.com/przepis/buleczki-drozdzowe-z-nadzieniem i wyszły boskie! Nadzienie serowe - ok 350 g sera + jajko + cukier :)
UsuńDzięki za przepis. Często korzystam z 'moich wypieków' ;)
UsuńJa jutro idę do położnej, sprawdzimy ile kg skoczyło.
Drżę tylko byśmy nie dobili do +20kg:)))
Ja ważę się w domu i podaję położnej :) Bo czasami jak mam lekarza na 13 czy później, to jestem po obiedzie i waga jest przekłamana :)
UsuńJa też nie zdecydowałabym się na kupno wózka za 2000zł, ale skoro dziadkowie zdeklarowali się, że dadzą dla wnusi 3/4 ceny to już te 500zł z Mężem wyłożymy :)
OdpowiedzUsuńA brzusio- bardzo podobny do mojego :) Ładne mają domki te nasze dziewuchy ;)
Moi rodzice też wspominali, że kupią wózek, ale ostatnio dofinansowali nam stworzenie ogródka, więc nie chcę ich już naciągać :) Znając życie i tak kupią łóżeczko czy coś w tym stylu, bo mama nie odpuści :)
Usuńno i piękny brzuch!!!
OdpowiedzUsuńw tej bieliźnie bardzo fajnie się prezentuje!!!
a co do Wagi, to sie nie przejmuj, to nie czas na myslenie teraz o kilogramach!
Domcia,ale ja się martwię, bo zupełnie nie tyję, a to już najwyższy czas. Nie wiem czy z Małą będzie ok, jak ja wciąż jestem na minusie.
Usuńpiękny brzuszek, u mnie w 17tc jeszcze praktycznie nic nie było widać, dopiero około 6-7 miesiąca miałam wyraźny ciążowy brzuszek ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz ochotę to zapraszam do siebie :)
UsuńU mnie bardzo szybko wyskoczył, już w 12tc zaczęło się coś pokazywać :)
UsuńWózki Jedo są bardzo porządne. Ja miałam Jedo Fyn i uważam że to świetny model. A ze spacerówki nie korzystałam zbyt długo, bo jak tylko młody nauczył się chodzić rozpoczęliśmy spacery na nóżkach :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię, jesteś kolejną osobą, która poleca te wózki :) Jestem więc coraz bardziej zadowolona z prawie zakupionego wózka :)
Usuńwitaj
OdpowiedzUsuńjakoś tak nie mogłam się powstrzymać od komentarza:) widząc, jak wiele mamy na tym etapie wspólnego bo u mnie 17 tydzień zaczęłam dzisiaj i poczułam właśnie dziś pierwsze ruchy mojej Zosi:) obie czekamy na grudzień:) damy radę;)
Ja swoją Zośkę czuję od ok tygodnia :) A ostatnio dosyć często!
UsuńZośka rośnie jak na drożdżach, mam nadzieję, że wyjdzie w okolicach 10 grudnia, a nie później :)
OdpowiedzUsuńślicznie Dziewczynki wyglądacie;)A fura-ho ho ho,super!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Czekam na zdjęcie Twojego malucha!!!! Już niedługo będzie, zobaczysz :*
UsuńZosia?! Bardzo, ale to bardzo ładne imię wybraliście dla Córuchny :))
OdpowiedzUsuńMy z M, też chcielibyśmy nazwać właśnie tak Córkę, ale do tego daleka droga ;)
Bardzo ładny ten Twój brzuszek :))
Tak swoją drogą, nie widziałam jeszcze ciążowego brzuszka, który by nie rozczulał :))
Ja uwielbiam to imię i jeśli ostatecznie zostanie dziewczynka, to musi być Zośka :) Daleka droga? Czasami życie potrafi nieźle zaskoczyć!
UsuńDziękuję :) Mnie rozczulają wszystkie oprócz mojego :P
Ja jestem w 33 tygodniu ciąży i też będę miała wózek Jedo tylko model Fyn po moim siostrzeńcu. Te wózki są niezniszczalne i mają ogromną zaletę - naprawdę duża gondola z dużą budką, która dobrze chroni dziecko i pozwala mu długo cieszyć się jazdą :)
OdpowiedzUsuńA co do wagi to w ogóle się tym nie przejmuj - ja na początku ciąży schudłam 2 kg (przez mdłości) i taką wagę miałam aż do 22 tygodnia- wtedy zaczęłam dopiero przybierać na wadze. A niczego sobie nie żałowałam. Teraz w 33 tygodniu mam na plusie 7 kg i to jest jak najbardziej ok. A jestem osobą szczupłą. Mój lekarz który jest bardzo dobrym krakowskim specjalistą powiedział mi, że nie ma reguł i że najważniejsze że dziecko rośnie i jest takiej wielkości jakiej ma być, a każdy organizm reaguje inaczej, wążne żeby się nie odchudzać i jeść rozsądnie :) A kalkulatory należy traktować z przymrużeniem oka.
Więc nie tucz się na siłę - w ciąży je się dla dwojga a nie za dwoje - jak tylko dzieciaczek zacznie intensywnie przybierać na wadze to Ty też zaczniesz :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka.
Gosia
Czyli Jedo to dobry wybór :)
UsuńDzięki, że mnie uspokoiłaś z tą wagą, bo już zaczynałam się martwić, a mój doktorek na urlopie. Nie jem za dwóch, wręcz odwrotnie - muszę zmuszać się do jedzenia. Wczorajsze bułeczki były anomalią zachciankową, bo ostatnio takowych nie posiadam.
Tobie również zdrówka życzę! :)
Oj zachcianki to ja też znam :) ostatnio bym wszystko czekoladowe jadła i z czekoladą i czasem późna pora mnie nie odstrasza :) Wagą sie nie przejmuj, tak jak mówię, najważniejsze że dziecko rośnie prawidłowo - reszta to sprawa indywiduwalna.
OdpowiedzUsuńMimo tych 7 kg na plusie (podobno to niedużo) czuję się ciężko więc nie chcę myśleć jak ociężałe się czują dziewczyny które tyją po 20-30 kg.
Trzymaj się mamuśka :)
Gosia
Ja od początku ciąży mam ochotę na kwaśne i ostre. Zawsze byłam smakoszem czekolady i jadłam ją kilka razy w tygodniu, a teraz raz na miesiąc zjem jeżyka :)
UsuńZdecydowanie ciesz się z tego, że jeszcze nie przytyłaś. To nieodzowne na dalszym etapie, póki co dziecko waży odrobinę i pobiera dla siebie wszystko, co potrzebuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawia ta, która w pierwszej ciąży przytyła 18, a w drugiej prawie 23.
:) Emka
Hah, ładny wynik! Ja mam trochę nadwagi, wiec mam nadzieję, że max 10kg przybędzie, ale mam dobry start, więc może się uda :)
UsuńWłaśnie tak jest, że osoby z wyższym BMI powinny przybierać mniej kg, z niższym więcej.
UsuńJa miałam niskie, startowałam z wagą w pierwszej ciąży 55, w drugiej 58 przy 169 wzrostu. Z kolei ja nigdy w życiu nie miałam nadwagi, wg mojej lekarki i znajomych byłam niedożywiona i chuda :D. Jak organizm ma z czego, to korzysta z zapasów, jak ich nie ma to kumuluje to co się je i wtedy następuje przyrost.
Notowałam sobie w kalendarzu w czasie drugiej ciąży przyrosty wagi, przyrostu centymetrów i wiem, kiedy ile tyłam, i jak mi schodziło po porodzie.
Zaczęłam tyć (czasami nawet 4 kg na miesiąc) po 18 tygodniu, potem zaczęła zatrzymywać się woda w organizmie, na co wpływu się nie ma i puchnięcie. Tydzień po porodzie spadło mi 13 kg.
Pierwsze dziecko miało 4200, drugie 4000. ;P
Teraz mam 65 kg i wcale się nie martwię z tego powodu, bo cycki karmiące mają swoją wagę, a ja karmiąc nie odchudzam się, potrzebuję paliwa dla synka :P.
Masz ładny duży brzuszek, córcia rośnie, pewnie dotychczasowe zapasy organizmu zmieniają swoje funkcje, stąd zmiana kilogramów, ale przyrost wagi nastąpi. Póki co ciesz się ze spadku.
Emka
Ja jeszcze 2,5 roku temu ważyłam 52kg i nosiłam rozmiar 34. Potem dopadła mnie tarczyca i wciąż tyłam. Wydaje mi się, że jak biorę leki od tarczycy to jednocześnie tyję i chudnę - od ciąży przybieram, po tabletkach jest mniej. Zamotane to :)
UsuńOgromne te Twoje dzieciaki! :) Do tego doliczyć łożysko, wody płodowe, zwiększoną objętość krwi... i połowa po porodzie spada.
Jak masz 65kg i 169cm to masz świetną figurę, taką akurat! Ja nie przepadam nad wychudzonymi :)
dokłądnie, osoby z wyższym bmi powinny przybierać mniej, a liczy się waga startowa a nie sprzed 2,5 roku, więc wszytsko ok:))
Usuńjeżeli dziecko rozwija się prawidłowo to o nic się nie martw ;)))) ja w dwóch przytyłam po 7 kg...
OdpowiedzUsuńa ja po 5:)
UsuńChudziny!!!!
Usuńbez przesady, zależy ile ważyły te mamy przed:)))
UsuńTroche tesknie za tymi malymi musnieciami mojego aniolka. Teraz za to mam kopniecia w glowe podczas snu i spanie na skraju lozka, bo moj synek sie tak rozklada. Pozdrwienia dla Ciebie i malenstwa :)
OdpowiedzUsuńJak się już urodzi, to tęskni się za brzuchem, kopniakami i wszystko wydaje się piękniejsze niż było :) Mimo to, ja chcę już moją Zosię! :)
UsuńPiekne Wy!:) brzusio- cud;) a wozki to chyba temat rzeka, każdy ma inne zdanie co do modelu itp:) najważniejsze zeby Wam odpowiadał i dobrze sie prowadził ;)
OdpowiedzUsuńProwadzi się nieźle, jeden z kotów wskoczył do wózka, po uprzednim obwąchaniu, więc testowałam z obciążeniem :) A tak na serio, to się jeszcze okaże, bo czuję, że w zimę ze śniegiem niczym lekko nie będzie :)
UsuńPamiętam taka długą nocną rozmowę w Twojej kuchni i lody... i wtedy chyba przez myśl by nam nie przeszło,że taka lista powstanie już teraz... CZAD!!:)))
OdpowiedzUsuńTak, wtedy nikt by nie pomyślał, a zwłaszcza ja i moja depresja. Chyba tak już jest, że wszystko czego pragniesz przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie :)
UsuńCześć, chyba się u Ciebie nie odzywałam, ale czytam od dawna. Cieszę się, że udało Ci spełnić marzenie o dziecku.
OdpowiedzUsuńTeż mieliśmy Bartatinę Jedo, wózki Jedo są super. Gondola jest duża i wygodna. Z niedowierzaniem czasem patrzę, jak te niemowlaki są wciśnięte od brzegu do brzegu w wózek.
Potem używaliśmy spacerówki od kompletu, nie kupowaliśmy oddzielnej. Tak więc Jedo ponad 3 lata dzielnie służył.
O proszę! No właśnie wszędzie czytam, że ma ogromną gondolę i dziecko się długo mieści. Moi znajomi kupili taki wózeczek, że dziecko szybko przestało się mieścić, a jeszcze nie nadawało się do spacerówki. Masakra totalna!
Usuńmnie sie ten wózek bardzo podoba... jest taki "normalny" i po prostu ładny, duża gondola gdzie dziecko spokojnie sie wyprostuje....
OdpowiedzUsuńa brzuszek ładniusi..... małej panience pewnie w nim dobrze....
życzę wszystkiego dobrego :)
Potrzebujemy czegoś wygodnego i estetycznego :) Poza tym ja nie lubię udziwnień, a ten spadł nam prawie z nieba, bo okazja super.
UsuńDziękujemy!
Meg ja od początku ciąży jestem dopiero 3 kg. na plusie a moja przyjaciółka plus 8 więc nie ma zasady.
OdpowiedzUsuńA co do brzucha to ja zauważyłam, że on nagle wyskakuje w potem długo długo nic i tak w kółko. U mnie na początku rósł bardzo a teraz chwilowo jakoś średnio.
Tyle, że leżymy i się stresujemy troszkę bo Kaja tak napiera na szyjkę główką, że czasem mam wrażenie, że zaraz urodzę a to koszmarne odczucie...naprawdę.
Ja się nad tako city move zastanawiam bo się genialnie składa, mało w samochodzie miejsca zajmuje no i jest naprawdę ładny. To chyba pierwszy model Tako, który mi się tak podoba !
UsuńKochana, no to leż jak najwięcej, żeby Kaja za szybko nie wyszła! Nie rodź jeszcze!!!!
UsuńMnie się wózek też podoba ;)) - choć słyszałam,że też dobre wózki są z firmy Tako.
OdpowiedzUsuńRozejrzyj się na allegro, bo widziałam z tej firmy JEDO tańsze, a w stanie idealnym :)
Śliczny brzuszek ! Dbajcie o siebie i jak najwięcej odpoczywajcie :) !
i zapraszam do mnie ;)
http://sarenkowa.blogspot.com/
Już kupiłam :) I mam jeszcze rok gwarancji, totalnie nowy, używany niecały rok. Przez Allegro to różnie bywa, nie mówiąc już o przesyłkach tak dużych rzeczy. Koleżanka zamówiła i okazało się, że był w gorszym stanie niż na zdjęciach. Dla mnie 800 zł to mega dobra cena :)
UsuńDbamy, chociaż ostatnio mam ostre bóle brzucha. Odpoczywam, będzie lepiej :)
Śliczny brzuszek! :)
OdpowiedzUsuńA co do wózka - nie znam tego modelu, ale masz ode mnie dużego plusa, że zdecydowaliście się na używany :) Też nie będziemy szaleć na wózek, z którego będziemy korzystać półtora roku ;)
Dziękuję :) Była okazja, wózek jak nowy, nie ma co kręcić nosem, tylko łapać okazję! :)
UsuńKocham ten brzuszek!!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńPiękny brzuszek :)
OdpowiedzUsuńWózek też ! My mamy wózek marki uppa baby i nie zamieniłabym go na żaden inny ! Ma i gondole i można było fotelik wpiąć w niego samochodowy i teraz jest spacerówką. Skrętne koła, lekki w prowadzeniu i duży koszyk ;) Służył Wiktorowi I teraz Adzie!
Buziaki Magda:)
Nawet nie znałam tej marki :) Ale ja generalnie w temacie wózkowym jestem słaba, cieszę się że kupiłam i będzie dobrze służył. Może uda się wykorzystać i przy drugim dziecku, tak jak u Ciebie! :)
UsuńHej. piszę w sprawie blokady na moim blogu. Podaję Ci mój adres omnie@onet.com.pl. Możesz napisać mi swój adres to wyślę zaproszenie. Blokada będzie od 1 sierpnia.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńona-onas.blogspot.com
Już wysyłam :)
UsuńSłodki ten Twój brzuszek! Napatrzeć się nie mogę!
OdpowiedzUsuńGdzie się podziały czasy, kiedy mój był taki maleńki hihi:)
Zniknęły! Teraz jest większy i większy! Jeszcze 5 miesięcy i zacznie wracać do normy :)
Usuńzależy od wagi wyjściowej, jak jest już trcohę na starcie, to ciało wolniej przybiera:)
OdpowiedzUsuń