Wardzisław uwielbia towarzystwo Zocha. Zawsze jest gdzieś w pobliżu. Leży przy foteliku lub przy macie. Nie zaczepia jej, nie drapie etc, ale zawsze jest gdzieś niedaleko. Miłość skończy się pewnie w momencie, gdy Młoda zacznie pełzać i łapać go za ogon, obecnie uwielbia na niego patrzeć.
A ja? Ja tęsknię za wakacjami na Rodos...
jaka Ona cudna!!!!! ja tęsknie za jakimikolwiek wakacjami...:)
OdpowiedzUsuńAle ten wasz Zoch cudny:)
OdpowiedzUsuńZoch czaruje wzrokiem!
OdpowiedzUsuńWakacje??? Czy jeszcze kiedyś będziemy mogły tak beztrosko spędzić kilka dni?? I don't think so...
OdpowiedzUsuńNa kiedy będziesz potrzebować opinii kremu?
Pewnie,że będziemy mogły. Za jakieś 15 lat zostawimy je z babcią/ciocią i pojedziemy na wakacje :)
UsuńOdnośnie kremu - wyślij mi na maila w wolnej chwili :)
Zoch przewspaniały :))) Tęsknię za Wami:*:*
OdpowiedzUsuńślicznie leży na brzuchu :)
OdpowiedzUsuńo tak, zdecydowanie skończy się miłość.
mimo, że nasza Fruzia nie lubi zaczepiania Em, to sama tez do niej przychodzi i prowokuje do gonitwy.
fajne duże oczka :D urocza
OdpowiedzUsuńMoja Bułka została mianowana naczelnym karmicielem Kotuszki i chyba głównie dzięki temu dziewczyny żyją we względnej przyjaźni, większej ze strony Bułki i nieco chłodniejszej ze strony Kotuszki ;)
OdpowiedzUsuńZoch śliczny:) Wardzisław jaki odpowiedzialny - nie spuszcza jej z oka;)
OdpowiedzUsuńkici będzie biedny he he wiem to z doświadczenia bo też mamy kota :)
OdpowiedzUsuń