czwartek, 23 kwietnia 2015

It's a boy?!



Na to wygląda. Wczoraj na usg Pani doktor znalazła tak zwanego fiutka! Stwierdziła, że jeszcze może się zmienić, ale jej się wydaje, że to mały facecik. 22 maja mam usg połówkowe, więc wtedy się pewnie potwierdzi.

Spodziewałam się i obstawiałam, że to chłopak, ale jakoś uwierzyć nie mogę. Liczyłam na siostrę dla Zochy mimo przeczucia, że będzie inaczej.

Zosia dumnie powtarza „Julo” i pokazuje gdzie mama ma dzidziusia, ciekawe co będzie jak już tego bobasa zobaczy po drugiej stronie :)

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

I trymestr



Pierwszy trymestr mogę określić jednym słowem – śpiączka. Z Zośką zasypiałam, ale teraz to już przegina. Padam ok 21 i świadomość wraca mi ok 23.30, przenoszę się więc do sypialni i znów zapadam w sen. Zaczął się drugi trymestr a senność nie ustępuje.

Generalnie czuję się wspaniale i zaczynam rozumieć o co chodzi w określeniu „stan błogosławiony”. Przytyłam do tej pory 3kg, wymiotowałam 2 razy, nic mnie nie boli, paznokcie mam piękne, świetne wyniki. Nie mam też tylko zachcianek co z Zosią. No, brzuch mi wyskoczył i mimo tego, że zaczęłam 16tc, wyglądam jakbym była już w 20tc.

W pierwszej ciąży do momentu, w którym jestem teraz wymiotowałam codziennie, byłam na lekach podtrzymujących, miałam torbiel na jajniku i towarzyszyło mi jeszcze kilka innych atrakcji. Teraz (odpukać) jest świetnie, oby tak dalej!

środa, 15 kwietnia 2015

Mały,słodki sekret

No właśnie mały. Obecnie ma ok 10 cm i przyjdzie na świat w październiku. Nie, nie wiem jeszcze jaką ma płeć, ale na następnym usg mam nadzieję się dowiedzieć. Uprzedzam pytanie - tak, planowane. Nie wiem czemu,ale wszyscy z przerażeniem w oczach pytają czy chcieliśmy. No to tak, chcieliśmy ( wg zasady "jak będzie to będzie" )i za 3 razem się udało. Będzie prawie równo 22 miesiące różnicy.

Zocha już biega, ma 5 zębów, kolejne 2 w natarciu, gada jak najęta, wciąż powtarza słowa i wszystko jest "moooje". Jednym słowem - cudowna. Wie, gdzie mama ma dzidzi i na to pytanie podnosi mi koszulkę, po czym wciska paluch w pępek i krzyczy "dzidzi". Mam nadzieję, że dzielnie przyjmie rodzeństwo.


Zmieniłam pracę, będę podwójną mamą, zadowoloną żoną. Jestem szczęśliwa.