czwartek, 11 lipca 2013

Brzuchowo - wózkowo

Brzuch rośnie. Chociaż szczerze mówiąc wcześniej wyskoczył jak z procy, a teraz jakoś tak powolutku rośnie.

Mimo tego, że lokator coraz bardziej się rozpycha u mnie wciąż 2kg mniej niż na początku ciąży. Czy powinnam zacząć się martwić? Fakt, że miałam nadwagę i wyższe BMI z okazji tej cholernej tarczycy, ale nawet wg większego obciążenia startowego powinnam teraz mieć min 3kg na plusie. Wg tych wszystkich kalkulatorów, które obliczyć mają prawidłowy wzrost masy ciała, biorąc pod uwagę BMI. Zaczynam się martwić, czy jej nie zaszkodzę tym, że totalnie nie przybieram. Pierwszy raz w życiu chcę przytyć :)

Bo dbam o mój mały brzuszek w środku... wczoraj o godz. 20 Zosia poprosiła o drożdżówki z serem. Zanim zrobiłam zakupy, zagniotłam, upiekłam na zegarze była już 22. Tak, tak - baaaardzo niezdrowo! Ale jakie były pyszne! Młoda stanowczo się ożywiła, bo leżąc już w łóżku na boku czułam małą, skubiącą mnie od środka rybkę. 




Miało być też wózkowo. Totalnie nie znam się na temacie. Czytałam i czytałam, i sama już nie wiedziałam na co się zdecydować, zwłaszcza że dziwnym trafem najbardziej podobały mi się najdroższe modele. Mając na głowie szybki zakup auta, które pomieści naszą trójkę, a także będzie w stanie przywieźć łóżeczko i inne większe duperele, nie bardzo mogę poszaleć z kasą. Rozwiązanie spadło z nieba. Mąż rozmawiając w kolejce z sąsiadem o przygotowaniach, został zaczepiony przez mężczyznę, który do sprzedania ma wózek i mieszka 2 ulice od nas. Model to Jedo Bartatina w opcji na paskach, co umożliwi bujanie bobasa. 

Z rozmów z wieloma koleżankami wiem, że najczęściej kupują inne spacerówki, więc jeśli wydam 2 000 zł na wózek, a potem kupię i tak spacerówkę za 1 300 zł (marki Cybex, z filtrem 50 UV!), to średnio mi się opłaca. Obecni właściciele wspomnianego wózka używali go niecały rok, więc jest w super stanie! Rączka wygląda jakby była nowiutka, jest jeszcze roczna gwarancja (do czerwca 2014), torba w komplecie, wszystkie elementy można prać bez problemu. Najbardziej przekonuje mnie cena 800 zł! Potrzebowałam pompowanych kół na śnieg i dużej gondoli, żeby bobas miał sporo luzu. Po promocyjnej cenie możemy kupić jeszcze fotelik Maxi Cosi Cabrio z daszkiem, który jest dosyć popularnym rozwiązaniem, więc naczytałam się opinii.

Czasami człowiek ma farta. Z takich wielkogabarytowych rzeczy pozostało zakupić furę dla Zośki, łóżeczko, przewijak, chustę do noszenia, wanienkę... Nie wspominając o wszelkich duperelach. Bardzo miłe zakupy, chyba najmilsze w moim życiu! Lista wraz z linkami przygotowana, teraz przed nami 5 miesięcy sukcesywnych zakupów :)

64 komentarze:

  1. Ty wiesz, że ja o tej samej porze dokładnie to samo robiłam? Zniewala mnie zapach ciasta drożdżowego. A co do wózków i wyprawki to się nie wypowiem, bo to dla mnie temat jak z kosmosu (ale w jednym modelu wózka jestem zakochana). Brzusio śliczny, cudowny i baaardzo ciążowy! Rybka w środku do zacałowania zapewne:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zakochałam się w spacerówce i za rok ją pewni kupię :P Rybka jest boska!

      Usuń
  2. Mam ten sam wózek, kupiłam na allegro razem ze spacerówką i fotelikiem Maxi Cosi za 450zł. Rozejrzyj się jeszcze czy nie znajdziesz taniej na allegro.
    Wrzucałam niedawno zdjęcia tego wózka u mnie:
    http://blogliv6.blogspot.com/2013/07/wozek-juz-zozony.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co patrzyłam już na tańsze modele, ale większość jest obdrapana. Trzeba zapłacić za przesyłkę no i nie obejrzę wcześniej czy na 100% wszystko jest ok, a ten który oglądałam jest w idealnym stanie.

      Usuń
  3. My też kupiliśmy wózek używany. Tak samo jak Ty sugerowałam się tym, że i tak za rok pewnie kupimy spacerówkę- więc po teraz inwestować aż tyle:)
    Wagą się nie przejmuj, wszystko dla dobra Maleństwa:)))
    A skoro drożdżówki takie pyszne to może podzielisz się przepisem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie chce kupić super spacerówkę, bo będę ją używać o wiele dłużej niż tego. Ja się przejmuję, bo nic nie przytyłam, a to nie jest normalne. Przepis wzięłam z http://www.mojewypieki.com/przepis/buleczki-drozdzowe-z-nadzieniem i wyszły boskie! Nadzienie serowe - ok 350 g sera + jajko + cukier :)

      Usuń
    2. Dzięki za przepis. Często korzystam z 'moich wypieków' ;)

      Ja jutro idę do położnej, sprawdzimy ile kg skoczyło.
      Drżę tylko byśmy nie dobili do +20kg:)))

      Usuń
    3. Ja ważę się w domu i podaję położnej :) Bo czasami jak mam lekarza na 13 czy później, to jestem po obiedzie i waga jest przekłamana :)

      Usuń
  4. Ja też nie zdecydowałabym się na kupno wózka za 2000zł, ale skoro dziadkowie zdeklarowali się, że dadzą dla wnusi 3/4 ceny to już te 500zł z Mężem wyłożymy :)
    A brzusio- bardzo podobny do mojego :) Ładne mają domki te nasze dziewuchy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moi rodzice też wspominali, że kupią wózek, ale ostatnio dofinansowali nam stworzenie ogródka, więc nie chcę ich już naciągać :) Znając życie i tak kupią łóżeczko czy coś w tym stylu, bo mama nie odpuści :)

      Usuń
  5. no i piękny brzuch!!!
    w tej bieliźnie bardzo fajnie się prezentuje!!!

    a co do Wagi, to sie nie przejmuj, to nie czas na myslenie teraz o kilogramach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domcia,ale ja się martwię, bo zupełnie nie tyję, a to już najwyższy czas. Nie wiem czy z Małą będzie ok, jak ja wciąż jestem na minusie.

      Usuń
  6. Rośnie brzusio, Zosie widać coraz bardziej.
    A zakupy dla Maleństwa sprawiają masę radości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zośka rośnie jak na drożdżach, mam nadzieję, że wyjdzie w okolicach 10 grudnia, a nie później :)

      Usuń
  7. piękny brzuszek, u mnie w 17tc jeszcze praktycznie nic nie było widać, dopiero około 6-7 miesiąca miałam wyraźny ciążowy brzuszek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli masz ochotę to zapraszam do siebie :)

      Usuń
    2. U mnie bardzo szybko wyskoczył, już w 12tc zaczęło się coś pokazywać :)

      Usuń
  8. Wózki Jedo są bardzo porządne. Ja miałam Jedo Fyn i uważam że to świetny model. A ze spacerówki nie korzystałam zbyt długo, bo jak tylko młody nauczył się chodzić rozpoczęliśmy spacery na nóżkach :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za opinię, jesteś kolejną osobą, która poleca te wózki :) Jestem więc coraz bardziej zadowolona z prawie zakupionego wózka :)

      Usuń
  9. witaj
    jakoś tak nie mogłam się powstrzymać od komentarza:) widząc, jak wiele mamy na tym etapie wspólnego bo u mnie 17 tydzień zaczęłam dzisiaj i poczułam właśnie dziś pierwsze ruchy mojej Zosi:) obie czekamy na grudzień:) damy radę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoją Zośkę czuję od ok tygodnia :) A ostatnio dosyć często!

      Usuń
  10. ślicznie Dziewczynki wyglądacie;)A fura-ho ho ho,super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Czekam na zdjęcie Twojego malucha!!!! Już niedługo będzie, zobaczysz :*

      Usuń
  11. Zosia?! Bardzo, ale to bardzo ładne imię wybraliście dla Córuchny :))
    My z M, też chcielibyśmy nazwać właśnie tak Córkę, ale do tego daleka droga ;)

    Bardzo ładny ten Twój brzuszek :))
    Tak swoją drogą, nie widziałam jeszcze ciążowego brzuszka, który by nie rozczulał :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam to imię i jeśli ostatecznie zostanie dziewczynka, to musi być Zośka :) Daleka droga? Czasami życie potrafi nieźle zaskoczyć!

      Dziękuję :) Mnie rozczulają wszystkie oprócz mojego :P

      Usuń
  12. Ja jestem w 33 tygodniu ciąży i też będę miała wózek Jedo tylko model Fyn po moim siostrzeńcu. Te wózki są niezniszczalne i mają ogromną zaletę - naprawdę duża gondola z dużą budką, która dobrze chroni dziecko i pozwala mu długo cieszyć się jazdą :)

    A co do wagi to w ogóle się tym nie przejmuj - ja na początku ciąży schudłam 2 kg (przez mdłości) i taką wagę miałam aż do 22 tygodnia- wtedy zaczęłam dopiero przybierać na wadze. A niczego sobie nie żałowałam. Teraz w 33 tygodniu mam na plusie 7 kg i to jest jak najbardziej ok. A jestem osobą szczupłą. Mój lekarz który jest bardzo dobrym krakowskim specjalistą powiedział mi, że nie ma reguł i że najważniejsze że dziecko rośnie i jest takiej wielkości jakiej ma być, a każdy organizm reaguje inaczej, wążne żeby się nie odchudzać i jeść rozsądnie :) A kalkulatory należy traktować z przymrużeniem oka.

    Więc nie tucz się na siłę - w ciąży je się dla dwojga a nie za dwoje - jak tylko dzieciaczek zacznie intensywnie przybierać na wadze to Ty też zaczniesz :)

    Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka.
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli Jedo to dobry wybór :)

      Dzięki, że mnie uspokoiłaś z tą wagą, bo już zaczynałam się martwić, a mój doktorek na urlopie. Nie jem za dwóch, wręcz odwrotnie - muszę zmuszać się do jedzenia. Wczorajsze bułeczki były anomalią zachciankową, bo ostatnio takowych nie posiadam.

      Tobie również zdrówka życzę! :)

      Usuń
  13. Oj zachcianki to ja też znam :) ostatnio bym wszystko czekoladowe jadła i z czekoladą i czasem późna pora mnie nie odstrasza :) Wagą sie nie przejmuj, tak jak mówię, najważniejsze że dziecko rośnie prawidłowo - reszta to sprawa indywiduwalna.

    Mimo tych 7 kg na plusie (podobno to niedużo) czuję się ciężko więc nie chcę myśleć jak ociężałe się czują dziewczyny które tyją po 20-30 kg.

    Trzymaj się mamuśka :)
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od początku ciąży mam ochotę na kwaśne i ostre. Zawsze byłam smakoszem czekolady i jadłam ją kilka razy w tygodniu, a teraz raz na miesiąc zjem jeżyka :)

      Usuń
  14. Zdecydowanie ciesz się z tego, że jeszcze nie przytyłaś. To nieodzowne na dalszym etapie, póki co dziecko waży odrobinę i pobiera dla siebie wszystko, co potrzebuje.
    Pozdrawia ta, która w pierwszej ciąży przytyła 18, a w drugiej prawie 23.
    :) Emka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, ładny wynik! Ja mam trochę nadwagi, wiec mam nadzieję, że max 10kg przybędzie, ale mam dobry start, więc może się uda :)

      Usuń
    2. Właśnie tak jest, że osoby z wyższym BMI powinny przybierać mniej kg, z niższym więcej.
      Ja miałam niskie, startowałam z wagą w pierwszej ciąży 55, w drugiej 58 przy 169 wzrostu. Z kolei ja nigdy w życiu nie miałam nadwagi, wg mojej lekarki i znajomych byłam niedożywiona i chuda :D. Jak organizm ma z czego, to korzysta z zapasów, jak ich nie ma to kumuluje to co się je i wtedy następuje przyrost.

      Notowałam sobie w kalendarzu w czasie drugiej ciąży przyrosty wagi, przyrostu centymetrów i wiem, kiedy ile tyłam, i jak mi schodziło po porodzie.
      Zaczęłam tyć (czasami nawet 4 kg na miesiąc) po 18 tygodniu, potem zaczęła zatrzymywać się woda w organizmie, na co wpływu się nie ma i puchnięcie. Tydzień po porodzie spadło mi 13 kg.
      Pierwsze dziecko miało 4200, drugie 4000. ;P
      Teraz mam 65 kg i wcale się nie martwię z tego powodu, bo cycki karmiące mają swoją wagę, a ja karmiąc nie odchudzam się, potrzebuję paliwa dla synka :P.

      Masz ładny duży brzuszek, córcia rośnie, pewnie dotychczasowe zapasy organizmu zmieniają swoje funkcje, stąd zmiana kilogramów, ale przyrost wagi nastąpi. Póki co ciesz się ze spadku.
      Emka

      Usuń
    3. Ja jeszcze 2,5 roku temu ważyłam 52kg i nosiłam rozmiar 34. Potem dopadła mnie tarczyca i wciąż tyłam. Wydaje mi się, że jak biorę leki od tarczycy to jednocześnie tyję i chudnę - od ciąży przybieram, po tabletkach jest mniej. Zamotane to :)

      Ogromne te Twoje dzieciaki! :) Do tego doliczyć łożysko, wody płodowe, zwiększoną objętość krwi... i połowa po porodzie spada.

      Jak masz 65kg i 169cm to masz świetną figurę, taką akurat! Ja nie przepadam nad wychudzonymi :)

      Usuń
    4. dokłądnie, osoby z wyższym bmi powinny przybierać mniej, a liczy się waga startowa a nie sprzed 2,5 roku, więc wszytsko ok:))

      Usuń
  15. jeżeli dziecko rozwija się prawidłowo to o nic się nie martw ;)))) ja w dwóch przytyłam po 7 kg...

    OdpowiedzUsuń
  16. Troche tesknie za tymi malymi musnieciami mojego aniolka. Teraz za to mam kopniecia w glowe podczas snu i spanie na skraju lozka, bo moj synek sie tak rozklada. Pozdrwienia dla Ciebie i malenstwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się już urodzi, to tęskni się za brzuchem, kopniakami i wszystko wydaje się piękniejsze niż było :) Mimo to, ja chcę już moją Zosię! :)

      Usuń
  17. Piekne Wy!:) brzusio- cud;) a wozki to chyba temat rzeka, każdy ma inne zdanie co do modelu itp:) najważniejsze zeby Wam odpowiadał i dobrze sie prowadził ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prowadzi się nieźle, jeden z kotów wskoczył do wózka, po uprzednim obwąchaniu, więc testowałam z obciążeniem :) A tak na serio, to się jeszcze okaże, bo czuję, że w zimę ze śniegiem niczym lekko nie będzie :)

      Usuń
  18. Pamiętam taka długą nocną rozmowę w Twojej kuchni i lody... i wtedy chyba przez myśl by nam nie przeszło,że taka lista powstanie już teraz... CZAD!!:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wtedy nikt by nie pomyślał, a zwłaszcza ja i moja depresja. Chyba tak już jest, że wszystko czego pragniesz przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie :)

      Usuń
  19. Cześć, chyba się u Ciebie nie odzywałam, ale czytam od dawna. Cieszę się, że udało Ci spełnić marzenie o dziecku.
    Też mieliśmy Bartatinę Jedo, wózki Jedo są super. Gondola jest duża i wygodna. Z niedowierzaniem czasem patrzę, jak te niemowlaki są wciśnięte od brzegu do brzegu w wózek.
    Potem używaliśmy spacerówki od kompletu, nie kupowaliśmy oddzielnej. Tak więc Jedo ponad 3 lata dzielnie służył.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę! No właśnie wszędzie czytam, że ma ogromną gondolę i dziecko się długo mieści. Moi znajomi kupili taki wózeczek, że dziecko szybko przestało się mieścić, a jeszcze nie nadawało się do spacerówki. Masakra totalna!

      Usuń
  20. mnie sie ten wózek bardzo podoba... jest taki "normalny" i po prostu ładny, duża gondola gdzie dziecko spokojnie sie wyprostuje....
    a brzuszek ładniusi..... małej panience pewnie w nim dobrze....
    życzę wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrzebujemy czegoś wygodnego i estetycznego :) Poza tym ja nie lubię udziwnień, a ten spadł nam prawie z nieba, bo okazja super.

      Dziękujemy!

      Usuń
  21. Meg ja od początku ciąży jestem dopiero 3 kg. na plusie a moja przyjaciółka plus 8 więc nie ma zasady.
    A co do brzucha to ja zauważyłam, że on nagle wyskakuje w potem długo długo nic i tak w kółko. U mnie na początku rósł bardzo a teraz chwilowo jakoś średnio.
    Tyle, że leżymy i się stresujemy troszkę bo Kaja tak napiera na szyjkę główką, że czasem mam wrażenie, że zaraz urodzę a to koszmarne odczucie...naprawdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się nad tako city move zastanawiam bo się genialnie składa, mało w samochodzie miejsca zajmuje no i jest naprawdę ładny. To chyba pierwszy model Tako, który mi się tak podoba !

      Usuń
    2. Kochana, no to leż jak najwięcej, żeby Kaja za szybko nie wyszła! Nie rodź jeszcze!!!!

      Usuń
  22. Mnie się wózek też podoba ;)) - choć słyszałam,że też dobre wózki są z firmy Tako.
    Rozejrzyj się na allegro, bo widziałam z tej firmy JEDO tańsze, a w stanie idealnym :)

    Śliczny brzuszek ! Dbajcie o siebie i jak najwięcej odpoczywajcie :) !
    i zapraszam do mnie ;)

    http://sarenkowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już kupiłam :) I mam jeszcze rok gwarancji, totalnie nowy, używany niecały rok. Przez Allegro to różnie bywa, nie mówiąc już o przesyłkach tak dużych rzeczy. Koleżanka zamówiła i okazało się, że był w gorszym stanie niż na zdjęciach. Dla mnie 800 zł to mega dobra cena :)

      Dbamy, chociaż ostatnio mam ostre bóle brzucha. Odpoczywam, będzie lepiej :)

      Usuń
  23. Śliczny brzuszek! :)
    A co do wózka - nie znam tego modelu, ale masz ode mnie dużego plusa, że zdecydowaliście się na używany :) Też nie będziemy szaleć na wózek, z którego będziemy korzystać półtora roku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Była okazja, wózek jak nowy, nie ma co kręcić nosem, tylko łapać okazję! :)

      Usuń
  24. Piękny brzuszek :)
    Wózek też ! My mamy wózek marki uppa baby i nie zamieniłabym go na żaden inny ! Ma i gondole i można było fotelik wpiąć w niego samochodowy i teraz jest spacerówką. Skrętne koła, lekki w prowadzeniu i duży koszyk ;) Służył Wiktorowi I teraz Adzie!
    Buziaki Magda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie znałam tej marki :) Ale ja generalnie w temacie wózkowym jestem słaba, cieszę się że kupiłam i będzie dobrze służył. Może uda się wykorzystać i przy drugim dziecku, tak jak u Ciebie! :)

      Usuń
  25. Hej. piszę w sprawie blokady na moim blogu. Podaję Ci mój adres omnie@onet.com.pl. Możesz napisać mi swój adres to wyślę zaproszenie. Blokada będzie od 1 sierpnia.pozdrawiam
    ona-onas.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Słodki ten Twój brzuszek! Napatrzeć się nie mogę!
    Gdzie się podziały czasy, kiedy mój był taki maleńki hihi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zniknęły! Teraz jest większy i większy! Jeszcze 5 miesięcy i zacznie wracać do normy :)

      Usuń
  27. zależy od wagi wyjściowej, jak jest już trcohę na starcie, to ciało wolniej przybiera:)

    OdpowiedzUsuń