poniedziałek, 6 października 2014

No to wracam...

... wyboru za bardzo nie mam. Od grudnia znowu będę korposzczurem. Wszystko zaplanowane, muszę kupić jeszcze drugi fotelik dla Zośki. No i załatwić zaświadczenie,że okulary mi potrzebne do pracy, bo jestem ślepa bardziej niż ponad rok temu. Nazbierało mi się 40 dni urlopu!!! Szał jakiś, bo zawsze byłam na styk.

Dziwnie się czuję, ale potrzeba mi pracy. Muszę gdzieś biec, działać, cieszyć się każdym szczegółem, wolną chwilą. Teraz trudno jest mi się zebrać, uśmiechnąć, bo wciąż mam na wszystko czas. Wiele mi umyka. Żeby trochę uzupełnić grafik zajęłam się portalem kulinarnym i odpaleniem bloga z fantami, które szyję. 

Trzymajcie za mnie kciuki!

16 komentarzy:

  1. Dawaj dawaj te twoje szyjątka.Doczekać się nie mogę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba zaczynam zazdrościć tych powrotów do pracy ...

    OdpowiedzUsuń
  3. No to czemu nie wiemy, że coś szyjesz?

    OdpowiedzUsuń
  4. Meg sto lat!!!! Mamy coreczki w podobnym wieku i same tez jestesmy w podobnym. jestes ode mnie o rok mlodsza. kochana odnosnie pracy - podziwiam i zazdroszcze zapału i checi. ja choc kocham swoja prace w przedszkolu, na razie dalabym wszytsko by nie musiec wracac i moc zostac w domu z Maja. kocham to nasze codzienne sam na sam. sniadanka, spacery, zabawy.. nie teskno mi za zabieganiem... wiem ze to luksus ze mam stala umowe i mam gdzie wrocic po macierzyskim, ale na chwile obecna mam scisk zoladka na mysl ze bede musiala zostawic z kims Maje i isc do obcych dzieci do przedszkola.. jeszcze mi sie nie chce.. jeszcze mi tego nie brak.. wrecz boje sie momentu powrotu.. Czy ktos jeszcze tak ma???

    OdpowiedzUsuń
  5. 40 dni urlopu?! tylko kiedy to wykorzystać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, nie wiem. Ale już planuję 2-tygodniowy urlop w wakacje sesese!

      Usuń
  6. Ja przy pierwszym dziecku chciałam iść do pracy, teraz przy drugim wiele bym dała za to żeby nie musieć wcale wracać :) to drugie macierzyństwo jest zupełnie inne dla mnie, ja jestem inna niż 7 lat temu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo przy drugim też pewnie nie będę chciała wracać. Teraz chcę i tego potrzebuję, ale już czuję, że przy drugim może być inaczej. Będę miała dłuższy staż pracy, więc też mniej mi się będzie chciało tyrać :)

      Usuń
  7. Masz na wszystko czas?:) Trzymama kciuki!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam! Córka podziela moją pasję do szycia i jak ja siedzę przy maszynie to ona bawi się materiałami,rozrzuca wstążki etc. A kulinarny portal kręcimy wieczorem,jak już zaśnie :)

      Usuń
  8. Powodzenia, ja wracam do pracy od stycznia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ogromnie bałam się powrotu do pracy.
    Wracałam jak dziecko miało 10 miesięcy.
    Wszystko ułożyło się, wszystko jest dobrze.
    Jedynie zmęczenie bardziej doskwiera i brak czasu.
    Powodzenia.
    Emka

    OdpowiedzUsuń