poniedziałek, 1 czerwca 2015

Izba Przyjęć po raz pierwszy!

No oczywiście ciąża bez przygód w moim przypadku to coś niemożliwego, chociaż jak podsumował mój mąż - połowa ciąży i pierwszy raz na IP, więc jest nieźle.

Dawno mnie tam nie było, więc przynajmniej wizyta z przytupem! Zamiast cieszyć się wspaniałą pogodą, w niedzielne popołudnie, zwijałam się z bólu przez 4h. Nospa, paracetamol,gorący prysznic i nic nie pomagało. W szpitalu okazało się,że to kolka nerkowa i po podwójnej nospie domięśniowej ból zmniejszył się na tyle,że przesłałam płakać. Z badań wyszło podwyższone CPR i zapalenie układu moczowego. Pani dr chciała zatrzymać mnie w szpitalu, ale po konsultacji z moją doktorką, której akurat na dyżurze nie było, uzgodniłyśmy,że dostanę antybiotyk do domu, będę leżeć i we wtorek zrobię CRP oraz pojawię się u niej. 

Będę żyła, ale kolki nerkowej nie życzę nikomu!!! Dzisiaj od rana znowu ból, ale już znośmy, bo mogę wstać. Grunt, że Julka ma się dobrze, ja jakoś dam radę. Zochę ominie dzień dziecka u mnie w firmie, ale nie dam rady w tym stanie się z nią pojawić.

Ehhh... 

6 komentarzy:

  1. Zdrowiej! Ponoć kolka nerkowa to straszne dziadostwo. Miałam kiedyś zapalenie nerki i czułam jakby mnie ktoś w glanach skopał, nie wiem czy podobny ból ale nie było to przyjemne. Szybkiego powrotu do zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka:)
    antybiotyk na kolkę nerkową?
    Ana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, na zapalenie układu moczowego. Przy CRP 25 już musiałam dostać.

      Usuń
  3. Biedactwo, ale się ucieriałaś...mam nadzieję że szybko nabierzesz sił;*

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany biedulko! Oby więcej to się nie powtórzyło, słyszałam od kilku znajomych jaki to straszny ból :( ściskam mocno zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  5. ojej :( a mnie dorwało też ostatnio jakieś zatrucie :/

    OdpowiedzUsuń