Muszę się pochwalić, po prostu muszę! Byłam wczoraj na przedpremierowym pokazie "Deszczowej Piosenki" w Romie :) Było cudnie! Z okazji tego, że była to poniekąd próba generalna (premiera w sobotę), zdarzały się maleńkie niedociągnięcia, ale efekt ostateczny - bomba! No może to ja jestem takim szaleńcem, bo mi się wszystko w Romie podoba. Absolutnie wszystko.
Siedzieliśmy w strefie "deszczowej". Co to oznacza? A to, że miejsca w pierwszych 4 rzędach, momentami narażone są na... deszcz! Na każdym krzesełku leży taka niby pelerynka, którą trzeba się przykryć, aby nie zmoknąć. Aktorzy stepują, tańczą i śpiewają w deszczu. Efekt wspaniały!
Jak zwykle zafascynowana byłam strojami i scenografią. Nie wiem gdzie oni to wszystko mieszczą za kulisami. Wszystko na najwyższym poziomie. Aktorzy pięknie tańczą, duuużo stepują i śpiewają! Są 2 obsady, bo przedstawień będzie mnóstwo. W "Kotach" było chyba obsad 15! Ludzie wciąż mieli kontuzje. Tutaj tez może być różnie, bo ta woda wygląda genialnie, ale może być momentami niebezpiecznie.
Momentami ludzie z dalszych rzędów podobno nie słyszeli wyraźnie piosenek, u nas było bardzo dobrze. Zależy to pewnie od odległości. Oświetlenie, efekty multimedialne - wszystko doskonale współgra.
Jeśli ktoś chciałby się wybrać, to bilety prawie wyprzedane do końca roku! Sprzedaż zaczęła się już w maju i obecnie jest po kilka miejsc na spektaklu :)
Niestety nie ma jeszcze w Internecie zbyt wielu zdjęć, ukażą się pewnie po premierze, więc pewnie dorzucę to, co chciałabym pokazać. W teatrze jest zakaz fotografowania, posiłkuję się więc wujkiem Googlem :)
Podrzucam więc kilka linków dla zainteresowanych:
Bardzo podobał mi się również musical "Les Miserables (Nędznicy)". Finał był absolutnie genialny, no i ta scenografia. Nie zbyt dużo filmów w Internecie, ale są piosenki!
Teatr Muzyczny ROMA- Jeszcze dzień (Musical "Les Miserables")
Teatr Muzyczny ROMA- Kiedy kończy się dzień (Musical "Les Miserables")
Teatr Muzyczny ROMA- Kiedy kończy się dzień (Musical "Les Miserables")
Ależ Ci zazdroszczę... Jak ja bym chciała to zobaczyć... Az mi się zamarzyło:)
OdpowiedzUsuńZawsze można zarezerwować bileciki i przyjechać :)
Usuńmatko, ale Ci zazdroszcze....nawet juz samego wyjscia!!!:)
OdpowiedzUsuńChcialbym zobaczyc te sztuke bardzo!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie to musi wygladac z tym deszczem padajacym!!
Uwielbiam teatr:)
Wiem, że w Londynie też to teraz grają, może u Was też będzie :)
UsuńWiesz, że nigdy nie byłam w ROMIE. Zawstydziłaś mnie. I oto powstało pierwsze postanowienie na 2013. aaaa przepraszam, drugie:)
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie musisz się wybrać. Wrażenia niezapomniane! Ty jesteś w ogóle z Warszawy?
Usuń