poniedziałek, 26 listopada 2012

Dom - brzmi dumnie!

Dzisiaj wpłaciliśmy zaliczkę. Jeśli dobrze pójdzie, to do końca roku zostaniemy właścicielami połowy bliźniaka! Nasze własne M5 - czyli spełnienie marzeń i rozwojowy punkt dla naszej rodziny :)

Domek jest już prawie wykończony, więc łazienki już zrobione i wpływu nie miałam, ale podoba mi się. No i szafki jutro do nich wybiorę, które uwaga - są w cenie! Kolory podłóg i  ścian mogę wybrać, nawet tych, które są już pomalowane, więc kolejna bomba! Jedyne, co będziemy musieli zrobić, to zainstalować kuchnię wnieść/dokupić meble. Już kocham ten dom, a nawet nie mamy jeszcze kredytu :) Wariatka ze mnie!!!! 

Fajna cena, dobra jakoś wykończenia i mega flexi podejście dewelopera. "Chce Pani na fioletowo? Będzie na fioletowo! Srebrne dodatki, oczywiście". No nie wiedziałam,że coś takiego się zdarza. 

W każdym razie cieszę się jak idiotka, a nawet jeszcze nie jest nasz. Ale już marzę i śnię o tym jak będzie bosko! Piękny prezent na pół roku małżeństwa!

26 komentarzy:

  1. Ależ cudownie:) Ciesze się wraz z Tobą i gratuluje:) Jestem pewna, że wszystko Wam się uda i chwila, moment będziecie się wprowadzać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje!!!!!!
    Trzymam kciuki, zeby bez problemow sie odbylo wszystko!!!! Ciesze sie razem z Toba!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Do kredytu jeszcze trochę, ale dowiadywaliśmy się i nie powinno być problemu :) Jestem tak podekscytowana i przerażona jednocześnie! Szaleństwo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Szęściara z Ciebie!!!Na zdjęciu tyle ile widać wygląda jak dla mnie super,no i jest kominek:)Pisałaś wcześniej,że będziecie ten dom wynajmować i możecie tam mieszkać kilka lat,tak?Do tego jeszcze możesz wybrać w cenie kolor ścian i dodatki?To już jest mega szczęście:)Życzę powodzenia i ciepłych wieczorków przy kominku:)
    Ps.Zazdroszczę tego domu.

    zagubiona

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie, dom kupujemy :) Mamy mieszkanie, które będziemy wynajmować, żeby obniżyć sobie ratę, a za jakiś czas je sprzedamy. Wszystkie kolory ścian, podłóg, jakieś szafeczki - wszystko w cenie domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha,to musiałam źle przeczytać,przepraszam:)
      Mimo to,dom na zdjęciu wygląda rewelacyjnie..

      zagubiona

      Usuń
  6. Super!:) Powiem Ci, że bardzo dobrze Cię rozumiem, bo jak rok temu nabywaliśmy własny domek to świat kręcił się dla mnie jak szalony!:) Ach, co to był za czas...Fakt, dużo roboty, często brudnej i żmudnej, ale jaka satysfakcja i radość! Nawet teraz, rok później, chodzimy po tym naszym domku i się zachwycamy jak bardzo go uwielbiamy!:) Także rozumiem Cię doskonale jak wiele radości można z tego mieć!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie o to mi chodzi :) Będziemy mieli kredyt, ale wiadomo będzie na co zarabiamy :) A jak będzie po tym domku biegał Bobas, to w ogóle będzie wspaniale :)

      Usuń
    2. Czego z całego serca Ci życzę! Nasz pokój dziecięcy stoi pusty póki co, robi za graciarnio-pralnio-prasowalnię:( Ale wierzę, że to się kiedyś zmieni!:)

      Usuń
  7. Gratuluję, fajnie jest miec własne mieszkanko które można urządzac po swojemu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulowac juz gratulowalam, a teraz lepiej melduj, jak dzis poszlo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolory wybrane, nad podłogą na górze się jeszcze zastanawiam no i jestem trakcie szukania szafek i umywalek do łazienek :) Bilet szykuj na nowy rok!!!

      Usuń
  9. super, że jest już tak "urządzony" ja juz nigdy nie zdecydowalabym sie na taki dom jak robimy my...przez ten dom codziennie mówię, że wolę mieszkanie...a tak to już zupelnie inaczej!rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie my pracujemy 8-10h dziennie, a nie mamy nikogo, kto mógłby nam przypilnować tego wykończenia. A tu mam duże pole manewru w wykończeniu, więc większość będzie tak, jak chcemy :)

      Ale nie masz wrażenia, że wszystko lepsze od mieszkania? :P Macie dom za miastem czy jak?

      Usuń
  10. o hoho, pięknie to wygląda i ten kominek. To życzę Ci abyś dodatki dobrze dobrała, dostała kredyt z niską ratą i żeby ten bobas, co za chwilę będzie biegał nie porysował ci nowych ścian :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A niech rysuje! Tylko niech będzie :)

      Usuń
    2. Też wychodzę z tego założenia. Poza tym wspomnienia jakieś muszą być. Moje rodzinne trojaczki - aparatki np. zrobiły sobie takiego psikusa, że jedna spakowała pozostałym kapustę kiszoną do plecaka:) Dzieci mają bujną wyobraźnię. Z kredytami musicie uważać, bo banki strasznie się wycwaniły i próbują przechytrzyć klientów. A kominka zazdroszczę:P

      Usuń
    3. Masz trojaczki w rodzinie?! Bomba :)

      No uważamy z kredytem, niestety 2 tyle trzeb spłacić, ale teraz PKO ma dobrą promocję i fajne warunki do końca grudnia. Niestety bank prezentów nie robi, ale jak znudzi nam się spłacać, to sprzedamy za 10 lat :P

      Usuń
    4. Mam 3 dziewczynki jednojajowe wszystkie jak jedna kropla wody:) a z kredytem zawsze sprawdźcie kilka razy i przeanalizujcie.

      Usuń
  11. Ale nie Twoje? :) Ogarnąć 3 dziewczynki na raz, to masakra!

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowite szczęście, prawda?
    Piękny czas przed Wami:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. ooo wiem co czujesz:) radocha niesamowita (fajnie, że do mnie trafiłaś:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę :) Mniej więcej ten sam etap i ta sama radocha :)

      Usuń
  14. Bliźniak to dobra opcja. Może posiadanie w takiej bliskości sąsiadów nie zawsze jest wygodne, ale rozwiązanie lepsze niż mieszkanie w bloku. Jak cena była atrakcyjna, to nie ma co się zastanawiać, tylko brać :)

    OdpowiedzUsuń