piątek, 29 marca 2013

Dupsko!

Ciąża. Kolejna, nie moja... kolejnej koleżanki z pracy. Pobrali się w październiku i w październiku zostaną rodzicami. My w maju nie zostaniemy, ba - nawet nie w grudniu! Najpierw wiadomość ucieszyła mnie strasznie, była euforia, uśmiechy, pytania. Potem samotnie paląc papierosa pomyślałam,że ja nigdy matką nie zostanę. Pierwszy raz stało się do dla mnie bardzo realne. Chcecie czasami czegoś bardzo mocno, nie wiem - pracy, wycieczki, samochodu, i dookoła innym się udaje, a Wam nie? Ja tak właśnie mam. Wiem,że bez względu na to co zrobię, ciężarna nie będę. Smutne. 

Smutne i przykre, jednocześnie tak realne. Przeraża mnie to. Nie chcę świąt, już nie... rozważam kłamstwo i spędzenie świąt w domu. Tylko z moim Te. Chyba to zrobię...


Ale Wam życzę

!!!

15 komentarzy:

  1. Uszy do góry! Masz gorszy dzień! Takie wiadomości są dołujące, z jednej strony się cieszysz, a z drugiej myślisz dlaczego nie ja?
    Ale nie ma się co poddawać! Robisz różne badania, walczysz, i w końcu wygrasz. A wtedy Twój Maluszek, będzie upragniony i kochany najmocniej jak się da.
    Ze Świętami myślę, że to dobry pomysł, do niczego się nie zmuszaj, masz ochotę zostać w domu, to tak zrób, i nie patrz na innych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie nie będziesz co? Jakie nie będziesz?! W ogóle co to jest kurde za myślenie?!!! A właśnie że będziesz!!!
    Nie wolno Ci tak myśleć! Zabraniam!
    I wiesz co jeszcze? Będziesz 10 razy lepszą matką niż te wszystkie którym poszło gładko - bo to co upragnione i wyczekane, wywalczone, cenimy bardziej! BĘDZIESZ NAJLEPSZĄ MAMĄ NA ZIEMI!
    Co do świat w domu to może to niegłupie? Zapraszamy do nas na nieświąteczną kawę (ale z zajebistego ekspresu) i sutaszu zajęcia. Jeśli oczywiście poczujesz się choć o tyle lepiej by wychylić nosek z domu..

    Poza tym KOCHAM CIĘ!!! Tulę!

    i powtarzam - BĘDZIESZ! BĘDZIESZ! BĘDZIESZ!

    OdpowiedzUsuń
  3. Głowa do góry! Postaraj się przestawić na tryb pozytywny. Koniecznie!
    ja wierzę, że będziesz w ciąży! Baaardzo i Ty też musisz!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kobieto TY nie jesteś bezpłodna!!!!!! będziesz miała dzieci, spokojnie, obydwie na coś czekamy ja na dom Ty na dzidzie i obydowie jsteśmy nieznośne w tym czekaniu ;) głowa do góry, jeszcze będziesz tu narzekać na dolegliowści ciążowe!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet nie masz pojęcia jak świetnie Cię rozumiem... Z Mężem staraliśmy się o dziecko rok po ślubie, cały czas się nam nie udawało, a w między czasie po kolei nowe osoby zachodziły w ciąże lub chwaliły się, że zostaną tatusiami. I za każdym razem gdy dowiadywałam się o nowej ciąży, obiecywałam sobie ze łzami w oczach, że teraz moja będzie kolej, ja już odczekałam swoje. I niestety tak się nie udawało... Historię naszego in vitro znasz. Wydaje mi się, że gdyby nie ten nasz wielki krok to ja nadal bym stała w miejscu. To nie jest tak, że namawiam. Chcę Ci przekazać taką sentencję, że tam ktoś na górze ma pewien plan wobec każdego z osobna, niektórzy szybciej doczekują się potomstwa, niektórzy ciut później- ale Ci drudzy taką miłość przelewają na dziecko, że to aż się w głowie nie mieści. Trzymam bardzo za Ciebie kciuki, wiem że się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. M. wiesz, że je wiem jaka to jest radość...ale wiem też, że wszystko jakoś się ułożyć musi! Sutaszu miałaś robić, a nie dołować się bez sesnu. Już Ci zrobiłam reklamę więc mnie nie zrób w jajeczko:P Ściskam, a jeśli jestem potrzebna dzwoń - przyjadę choćby z końca Polski:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mam takie chwile zwątpienia. Bo ile razy jeszcze będę w szpitalu i którą ciążę wreszcie donoszę do końca. 9 miesięcy to wieczność!! Mimo wszystko życzę Ci wesołych świąt. Ja przestawiłam się na tryb - nie chcę dziecka. Zobaczymy czy to coś pomoże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi żaden tryb nie pomaga, bo czekają na okres znowu myślę o dziecku.

      Usuń
  8. ... kopnąć Cię z tyłek za to podejście, co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poza tym spróbuj w sobie znaleźć siłę bo bez niej ani rusz. Wiem, że moje słowa teraz Tobie wydają się pewnie bezsensowne bo ja jestem w ciąży ale znasz moją historię więc wiesz, że ciąża w moim przypadku jest prawdziwym cudem ale też dowodem, że takie rzeczy się zdarzają i to wtedy kiedy najmniej się tego spodziewasz !

      Usuń
    2. Kochana, ja już od roku czekam na cud. Próbowałam różnych metod odstresowania, pozytywnego podejścia, tabletek,badań etc. Mam dosyć.

      Usuń
    3. no wiesz teorytycznie ja czekałam dwa lata ....

      tyle, że ja nie miałam wewnętrznych ciśnień. podchodziłam do tego na takim luzie mówiąc sobie, że na dziecku świat się nie kończy. potrafiłam znaleźć w sobie równowagę. zajęcia, które mnie od tego odciągały.

      Usuń
    4. Dla mnie dziecko jest najważniejsze i ani nowy dom, ani inne zajęcia mnie nie odciągną. Od kilku ładnych lat mam bardzo mocny instynkt macierzyński, nie dam rady od tego uciec.

      Usuń
  9. :* uda nam sie! Prędzej mam nadzieje niż pozniej, ale damy radę:) dla mnie jak i dla Ciebie, mały bobas najważniejszy...ale życie bywa okrutne:/ niestety, ale nie wolno sie poddawać nigdy!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pozytywne myśli przyciągają pozytywne czyny :) Głowa do góry. Cierpliwości. Trzymam kciuki. Nie załamuj się. Wiem, że łatwo się mówi, ale Twój spokój psychiczny też jest ważny!!!

    OdpowiedzUsuń