sobota, 15 lutego 2014

Ile razy budzi się w nocy?

Dzisiaj byliśmy pierwszy raz na domówce z Zosią. Co prawda tylko 2 godziny, ale jak na dwumiesięczne dziecko to i tak chyba nieźle. I właśnie tam padło pytanie z ust mamy 4-miesięcznego malucha : ile razy budzi się w nocy? 

Ale jak to ile razy? Ona się nie budzi, zasypia i śpi. Tak po prostu. Okazało się, że synek znajomej budzi się co 3 godziny, a nasza pięknie śpi. Pewnie padną głosy, że jak jest na mm to śpi, a jak mały jest na naturalnym to nie. Koleżanka ze szkoły rodzenia ma córeczkę starszą o 3 tygodnie od Zosi, od urodzenia na mm i do 23 jest walka, żeby zasnęła, a po 3-4h  już się budzi. Nie uważam więc, że jest to wyłącznie związane z pokarmem. 

Co w takim razie sprawia, że Zosia przesypia noce, a na dodatek jest grzeczna w dzień? Rytuały. Tak, zdecydowanie to! Po 4 tygodniach walki z Młodą, po bujaniu, noszeniu, kołysaniu w wózku miałam dosyć i jej, i siebie, i całego tego naszego majdanu. Sąsiadka pożyczyła mi książkę Tracy Hogg, która pomogła mi zrozumieć moje dziecko. Nie, nie siedziałam z książką i nie robiłam z uporem maniaka dokładnie tego, co było w niej napisane. Po prostu starałam się zrozumieć dziecko. Autorka słusznie zauważa, że każdy z nas ma plan dnia i dziecko też powinno go mieć. Nieważne, czy zaczynamy dzień od kawy, czy wyłączenia 3 budzików z rzędu i nieważne czy kończymy go prysznicem, czy dobrą książką przed snem - mamy plan. 

Tydzień walczyłam, by przyzwyczaić Zosię do tego, by zasypiała w ramionach, na spokojnie, gdy siedzę, a nie wyczyniam cuda. Udało się. Potem karmiłam "na śpiocha", żeby przyzwyczajała się do dłuższego spania, pilnowałam też karmienia dokładnie co trzy godziny. Nie omijaliśmy kąpieli o 19.30, żeby nie wiem jak mocno nam się nie chciało. 

Obecnie Zosia budzi się o 5-6, zmieniam jej pieluchę i karmię, a po 40 minutach zasypia i budzi się ok 7-8. Po 3 godzinach od pierwszego karmienia znowu dostaje jedzenie, bawimy się, ja jem śniadanie i piję kawę, i Mała zasypia na ok 30-40 min. Staram się wydłużać czas karmień do 3,5h , co nie zawsze się udaje. W każdym razie mamy już tylko 6 karmień na dobę, a najdłuższa drzemka jest w okolicy 14-16 i wtedy potrafi przespać 2h! O 18 przychodzi tata i przejmuje Zochę. Bawi się z nią, śpiewa jej, a o 19.30 kąpie, karmi i usypia w kilka minut. O 20.30 - 21 jesteśmy wolni! Czasami zasypia jak kamień, a czasami musimy iść do niej raz czy dwa. No i dzielnie śpi sama w swoim pokoiku!

Nie piszę tego, żeby się wymądrzać i chwalić. Chodzi mi o to, że ja po pierwszym miesiącu byłam zdesperowana. Były dni, że było absolutnie cudownie, ale potem następowały długie dni masakry. Nie twierdzę, że każde dziecko można tak "ustawić", bo pewnie zależy to od charakteru, ale pewnie można przynajmniej troszkę ułatwić sobie życie. Ja nie wierzyłam, że można się wysypiać i mieć 2-miesięczne dziecko jednocześnie, a jednak! Potrzeba dużo wytrwałości, cierpliwości i konsekwencji - a to też proste nie jest! Było zmęczenie i płacz też był, ale udało się! Jestem szczęśliwą mamą. Nawet jak Zocha zaczyna się drzeć, to wiem co powinnam zrobić, żeby ją uspokoić.

Macierzyństwo staje się dla mnie coraz piękniejsze!

23 komentarze:

  1. A ja popieram :) I to w 100% !
    U nas za to kąpiel jest ok 20:30, mleczko i idzie spać aż do...6 rano! Wszystko się pięknie unormowało jak zniknęły ataki kolek :D
    I mm też nie jest sprawcą tak długiego spania, koleżanki córka po mleku swojej mamy też tak pięknie sypia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I oby tak dalej!!!! Niech już nie zmienia planu :)

      Usuń
  2. Niektore dzieci tak jak Zosia od razu przesypiaja całe noce a niektore mimo rytuałów tak jak u nas mimo 7miesiecy budzą sie na jedzonko. Tyle ze z dziećmi to jedna wielka sinusoida i do tego mi osobiscie ciezko się bylo przyzwyczaić. Dwa miesiące to malo, duzo sie może zmienic a im dziecko starsze tym ciekawsze świata i po co bedzie spalo jak mozna ten swiat eksplorowac;-) Ja do spania w nocy podchodze sceptycznie bo juz bylo tak ze cala noc spal by po kilku dniach wstawać na jedzonko dwa razy;-) hebamme.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe, że jej się zmieni, ale obecnie cieszę się chwilą :) Miała już momenty, że spała do 8, a teraz 5-6, ale mnie to cieszy. Nawet jak zacznie świrować, to będę trzymać się tych zasad i mam nadzieję, że wtedy wrócimy do normy.

      Usuń
  3. Jakbym czytała o sobie sprzed 6 lat :)
    Jestem wielką fanką T. Hogg i u mnie działała cudownie. Mała przesypiała noce też po kilku tygodniach.
    Ciekawa jestem czy i teraz się sprawdzi.
    Aha, i koleżanka karmiła piersią, a T. Hogg też działała, więc to nie o mm chodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde dziecko jest inne, ale prędzej czy później do jakiegoś ładu się dochodzi, nawet jeśli jest to ład przerywany w nocy czy płaczem w ciągu dnia :)

      Usuń
  4. Również słyszałam od koleżanek już mamusiek, że stały plan dnia bardzo ułatwia współpracę z dzieckiem i również będę starała się go wprowadzić. Co do książki Hogg, to jeszcze się za nią nie zabrałam, ale słyszałam skrajne opinie na jej temat. Jedni uważają, że metody w niej opisane są zbytdrakońskie, innym pomogła w końcu dostroić się z dzieckiem. Z chęcią sprawdzę, jakie wrażenie na mnie zrobi;-)Pozdrawiam! Sandra z poranajuniora.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie dałam rady trzymać się kropka w kropkę tego co ona napisała, ale ta książka pozwoliła mi ogarnąć jakieś podstawowe zasady zachowań. Nie trzeba dziecka przed zasypianiem trzymać nieruchomo, ja swoje układam jak do karmienia piersią i lekko kołyszę, wtedy zasypia. U niej w książce zabronione jest kołysanie, ale jak widać nasza modyfikacja działa :)

      Usuń
  5. Kochana ale u nas jest dokladnie tak samo :) z tym ze kapiel mamy ciut wczesniej a tata przejmuje Zosie juz kolo 16 kiedy od 15 jest ona najbardziej aktywna :) dzis przespala od 22 do 6 rano! a w dzien karmimy sie co 3 godziny i albo mycha spi albo lezy w bujaczku czy z ksiazeczka kontrastowa a ja mam czas na sniadanie, dodatkowa prace czy ksiazke :) wszystko sie da jak sie chce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, że oddajesz Zochnę o 16 :P Mój mąż wraca dopiero o 18, ale i tak cieszę się, że ją przejmuje i ja mam chwilkę dla siebie :)

      Usuń
  6. Witaj, czytam Cię od początków Twojej ciąży. Przede wszystkim gratuluję wspaniałej córeczki. Chciałam dorzucić swoje trzy grosze w temacie. Jak już napisał ktoś wcześniej z tym spaniem to różnie bywa i tak jak sama stwierdziłaś, trzeba się cieszyć tym co jest. Najważniejsze, że odnalazłaś swój spokój, to podstawa. Mam troje dzieci, sama lubię dobry plan dnia więc każdemu dziecku starałam się zbudować stały i przewidywalny rytuał. I tu bardzo ciekawy efekt… każde z dzieci zareagowało inaczej. Pierwsze od urodzenia do trzeciego miesiąca budziło się co 3-4 godziny, później przesypiało 6-8, aż doszła do 10-12 i tak śpi do dziś (7 lat). Drugie pierwszy miesiąc budziło się niezliczoną ilość razy, od drugiego do czwartego spało po 8-10 godzin. Po czwartym miesiącu zaczęły się pobudki co 4 godziny i ten stan utrzymał się do 18 miesiąca. Potem zaczął spać po 8 godzin i tak ma do dziś (5 lat). Najmłodsze ma na razie trzy miesiące, ale też inny schemat, na początku pobudka co trzy godziny, potem co 1,5-2, teraz zaczyna się wydłużać do ok.4 godzin. Dodam, że karmiłam każde dziecko piersią. Każdy egzemplarz jest inny, i to jest cudowne. Najważniejsze mieć swój sposób na radzenie sobie z trudnościami i zachować spokój. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie! No właśnie, Twój przykład pokazuje, że może być rożnie i rytm też się zmienić może, ale jednak prędzej czy później może się wszystko unormować. I masz rację - zachowanie spokoju jest bardzo ważne! Podziwiam Cię, że masz trójkę dzieciaków! Ja też zawsze o tym marzyłam, ale coś czuję, że 2 to max :P

      Usuń
  7. U nas mimo rytuałów, mimo podawnia tylko mm
    Toto budził się co 2-3 godz. przez pierwsze 3mc. Myślałam, że skonam, wyciągnę nogi, wyskoczę oknem i nie wrócę.
    Dopiero teraz zasypia o 19, o 23 pobudka na butlę i tak śpi do 5-6 rano. Dla mnie to luksus:)
    Ale Tobie zazdroszczę i innym mamom z takimi grzecznymi dziećmi też:)
    Toto to jest Toto i już.

    pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dzięki temu, że walczyłaś tak ładnie teraz śpi. Jak już tutaj stwierdziłyśmy każde dziecko jest inne, ale jakoś można wszystko ogarnąć. Wcześniej budził się co 2-3h , a teraz ma już długie spanie. Kochana, dałaś radę, mimo trudów - Ty dałaś radę! :*

      Usuń
  8. Bardzo dużo zależy od dziecka i jego charakterku.
    Ali nie pomogły rytuały. Budzi się do teraz mimo skończonych 2 lat. Marysia przesypia noce choć ostatnio jest jakaś drażliwa. Myślę, że to sprawka skazy. Musiałam ja dokarmić mm. Podałam Ha i cała zasypana.
    Ale cieszę się, że u was super. Oby tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój też pięknie przesypiał noc i minęło i ślad po tym nie został. hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. my też mieliśmy plan dnia przy pierwszym dziecku a i tak budził się co 3 godziny bo żarłok nie z tej ziemi :) macie szczęście, że Zosia tak pięknie śpi w nocy! każde dziecko jest inne, potrzebuje czegoś innego :) zobaczymy co będzie u nas jak się malutka urodzi :) po 1,5 roku zaczęliśmy przesypiać całe noce oby teraz było inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nasza nie miała nigdy żadnego rytuału - dlatego może, że ja nie znoszę rytuałów. Zawsze zasypiała sama, u siebie, po położeniu do łóżeczka. Na ręku nie potrafiła usnąć, patrzyła w oczy, dopóki się jej nie odłożyło. :) Przez pół roku dostawała przytomna jeść o 21 i szła spać. Kładąc się, koło północy dawaliśmy jej butlę na śpiocha (nie nauczyła się ssać, ściągałam swoje i dawałam butlą) i spała do rana. Mąż wstając dawał butlę koło 6.30 i ja ją budziłam na karmienie po 9.
    A jak podrosła to miała zupełnie szalony plan - raz szła spać o 20:30, raz o północy. I nigdy nie było problemów ze snem. Nigdy nie było tak, że "minęła pora dziecka na zasypianie, to teraz dwie godziny będzie wyło".
    Każde dziecko jest inne - niektóre same się wyregulują, innym trzeba pomagać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na szczęście też nie ma problemu,że pora snu mija i jest wycie. Zocha jest generalnie śpiochem i za to pojawia się problem gdy zaczyna przysypiać przy butli :P

      Usuń
  12. tez myślałam, że dziecko na mm będzie pięknie spało w nocy. przy pierwszej tak było, ale z drugą już nie jest tak kolorowo.
    po pierwsze budzi się w nocy, różnie najczęściej ok 2 i przed 6 i nakarmiona śpi do ok 8-8.30.
    po drugie potrafi się obudzić w nocy i nie zasnąć.
    po trzecie potrafi do 23/24 nie zasnąć i buszować z rodzicami.
    nie am reguły niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma Helka charakterek! Jak będę miała drugie dziecko to wrócę do tego posta i porównam dzieciory :) Wiesz, Emilka dała Ci wypocząć, to teraz zaczyna się jazda! Czujesz macierzyństwo :P Znając życie moje drugie też tak będzie miało :)

      Usuń
  13. Czytałam też Tracy, mi też pomogła. Też jestem za rytuałami. Jednak na naturalnym mleku całej nocy nie prześpimy ;p

    OdpowiedzUsuń