czwartek, 15 maja 2014

Kolejna alergia?!

Podejrzewam kolejną alergię, jakby oczywiście wszystkich innych było mało. Ma skazę białkową i alergię na laktozę, toleruje tylko te najdelikatniejsze chusteczki Nivea (care&soft), niczym oprócz Emolium i Lipobase nie można jej smarować, bo też uczula, Nivea do kąpieli też odpada, musi być Hipp a dojdzie chyba ziemniak. Zwróciła mi na to uwagę pediatra, że może to właśnie od ziemniaka, bo zdarza się, że skrobia ziemniaczana właśnie uczula.

Wcześniej trudno było mi to zauważyć, bo była na Pepti i ulewała, więc sucha skóra i od czasu do czasu wysypka powiązały mi się z laktozą. Na Nutramigenie było już o wiele lepiej, ale posmarowałam ją emulsją Nivea i znowu wyszło. Przez 3 ostatnie dni była więc smarowana tylko w/w produktami, jadła wyłącznie marchewkę i Sinlac i skóra wyglądała pięknie. Dzisiaj podałam jej ziemniaka z marchewką i na łokciu pokazały się krosty. Do licha, czy to uczulenie na ziemniaka? Odstawię go i poczekam kilka dni, a potem znowu podam, żeby się upewnić. 

Ciekawe co będzie następne...

37 komentarzy:

  1. Znasz może tego bloga http://www.srokao.pl/ ? Można tam znaleźć analizy chemiczne wielu kosmetyków dla dzieci i często się zdziwić, że to co niby takie soft i baby i natural czasem więcej szkody może przynieść niż pożytku. Może znajdziesz coś dla Zosi mało uczulającego? Z tego co pamiętam, to Nivea kiepsko tam wypada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie! Te ceny emolientów mnie dobijają, więc chętnie znajdę coś tańszego i nieuczulającego :)

      Usuń
    2. jeśli chodzi o chusteczki nawilżane, to my używamy FItti z biedronki, dzięki Sroce właśnie, mają najlepszy skład według jej analiz, zero chemii i sprawdzają się rewelacyjnie. U nas zero odparzeń;) i na dodatek są w szałowej cenie 9,99 trzypak:D

      Usuń
  2. Odpukać u nas bez takich niespodzianek.
    Zgadzam się z koleżanką powyżej, nie wszystko co delikatne, nie jest nafaszerowane chemią. Także zgłoś się do sroki (blog), a znajdziesz coś odpowiedniego dla Was.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój Franek też ma wrażliwą skórę. Chusteczek nawilżanych (też tylko nivea) używamy okazjonalnie, na co dzień dupkę myjemy wodą z szarym mydłem w płynie, super się sprawdza. Wcześniej używałam do tego płatków kosmetycznych dla niemowląt, ale zużywałam ich takie ilości, że kupiłam sobie takie wielorazowe myjki bambusowe. Co prawda nie były tanie, ale raz wydane pieniądze i teraz mam, używam i piorę i są :-) Co do ziemniaka i marchewki, niestety ale może tak być, że uczulają Twoją córeczkę. Synek mojej znajomej ma właśnie skazę białkową, a teraz wyszło, że ma uczulenie na jakieś środki zawarte w nawozach i młody nie może jeść właśnie marchewki i ziemniaków. Co ciekawe dziecko jadło tylko słoiczki - niby robione z eko-warzyw.
    Co do kosmetyków my używamy atoperal baby i kosmetyków z serii Żyrafki Sophie. Te pierwsze w miarę nie drogie, te z Sophie, super pachną i naturalny skład, co prawda wydajne ale strasznie drogie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na marchewkę nie ma reakcji alergicznej, pojawiła się dopiero po ziemniaku. Pediatra mówiła,że może się u niej pojawić i chyba jest. Będę jeszcze testować :/

      Usuń
    2. Jak używamy chusteczek Nivea to jest ok. Najpierw testowałam BabyDream i zrobiły jej się mega krosty i czerwona pupa. Wtedy przemywałam pupę wodą z Mixa i przeszło.

      Usuń
  4. ojej współczuję :/ mam nadzieję, że to tylko jakaś czasowa nietolerancja i że Twoja Zocha dorośnie. My do kąpieli używamy Oillana póki co ale też uważam, że ceny emolientów są przesadzone więc muszę pomyśleć o jakimś zastępstwie. Słyszałam, że kosmetyki z Rossmana te Babydream są mało uczulające.. Jak coś znajdziesz innego nieuczulającego to pisz koniecznie :) będziemy testować!

    Zapraszamy do nas
    http://moja-wesola-rodzinka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie sprawdza się Emolium i Lipobase. To pierwsze jest teraz w SuperPharm w promocji.

      Usuń
  5. Ciężko macie, oby szybko się wyjaśniło o co chodzi. Jak nie mozecie używać chusteczek, to moze po prostu czysta woda, a na większe zabrudzenia z mydłem? Ja tak robiłam i zero odparzeń itp. Dobre są chusteczki Fitti z Biedronki - Sroka na swoim blogu poleca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz co kochana. Ostatnio trafiłam do fajnej pani dr i ona mnie uświadomiła, że nasze dzieci to będą na wszystko reagowały. Jak nie na ziemniaka to na twój proszek do prania. Mańka ma ciągle jakąś wysypkę i już nawet siły nie mam się zastanawiać od czego.Przychodzi, odchodzi i tak w koło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę, że ciężko dociec, dlatego dopiero teraz zorientowałam się z tym ziemniakiem. Masz rację - wszystkiego nie wyeliminuję, ale chcę przynajmniej trochę to zniwelować. Po Emulsji do ciała Nivea pojawiła się wysypka i suche place. Po Emolium i Lipobase jest ok. Chusteczki Soft&Care też działają, nie ma podrażnionej skóry. Z ziemniakiem poczekam, a i tak będę go pewnie potem dawać.

      Usuń
    2. Zapomniałam ci powiedzieć,że ja wynalazlam taką emusje do mycia ciała i kąpieli dzidziuś hydro oil.W sklepie mojego taty kosztuje ze 20 zł i niczym się nie różni od emolientow z apteki a 3 razy tańsza.
      Mojej Mani nie uczula.Może spróbuj.

      Usuń
  7. współczuję szczerze. dziś w dzień dobry tvn był właśnie cykl o alergikach. jedna mama opowiadała jak życie ich rodziny jest zdeterminowane i podporządkowane alergii młodszego syna.
    mamy to ogromne szczęście, że dziewczynki nie są na nic uczulone. tzn Emilce od jakiegoś czasu wychodzą suche plamy pod kolanami i pod pachą, gdy wypije koktajl, sądzę, że reaguje tak na nadmiar chemii w owocach. ale nie skarży się by ją to bolało lub swędziało. nie rezygnuję z koktajli. grunt to zachować zdrowy rozsądek, choć wierzę, że musi być Wam ciężko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie można wariować, też nie przestałabym dawać koktajlu :) Jak nie swędzi, to chyba źle nie jest. Mam nadzieję, że Zośce te alergie się jakoś mocno nie rozwiną. Ja też miałam skazę białkową, ale do roku mi przeszło, potem miałam uczulenie na jajka i jak zjadłam za dużo to wyskakiwały mi krosty na brzuchu (?!), ale też przeszło. Będąc nastolatką nabyłam alergię na nikiel i to już mi zostało. Kolczyki tylko złote i srebrne, dobrej próby, nie mogę zmywać (chyba,że w rękawiczkach), wszystkie środki czystości owocują u mnie suchą skórą i pęcherzykami. Czasami robią się od zupełnie nie wiem czego, więc może od chemii w jedzeniu. Wciąż nawilżam ręce, smaruję maścią, jak coś wyjdzie. Paranoja. Gorsze są jednak alergie pokarmowe, mam nadzieję, że nie będzie gorzej u Zosi :/

      Usuń
  8. mój synuś z początku też miał na ciele wysypkę co i rusz, a to od proszku, a to od jedzenia, w końcu jak zaczęły się zęby to już w ogóle była masakra, bo najgorszą wysypkę miał na buzi od śliny. nasza pediatra powiedziała że najlepszy na rynku jest Cetaphil do kąpania i balsam do smarowania. zgadzam się, nam pomógł bardzo i na dziś dzień nie mamy żadnych problemów ze skórą. nawet jak ja miałam jakieś bardzo przesuszone miejsca na kolanach to chwilę po posmarowaniu - pełna regeneracja! na buźkę natomiast u Mikołaja tylko Alantan Plus. kiedy regularnie stosujemy, nawet ślina nie jest straszna ;) mam nadzieję że moje doświadczenie jakoś Was wspomoże;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zocha miała na szyi od ulewania wysypkę, ale Emolium dało radę :)

      Usuń
  9. Ło matko, ziemniak?! To już przesada, ale Was te alergie mordują :/
    Tyle w tym dobrego, że często samo przechodzi, Bułce przeszły już prawie wszystkie. Trzymam kciuki, żeby i te Wasze dały żyć, zwłaszcza ziemniakowa, ziemniaki sią pycha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w takim razie nadzieję, że jak Bułce przeszło, to i Zosi przejdzie :) Taa, ziemniaki są pycha!

      Usuń
  10. wierzę,że to szybko minie i będzie dobrze! trzymajcie się dziewczyny

    OdpowiedzUsuń
  11. u nas na razie odpadają wszystkie owoce :( w następnym tygodniu idę na wizytę do dobrego pediatry bo czasem już boję się podać czegokolwiek nowego. Tyle, że u nas skóra jest cudna tylko bóle brzuszka i wymioty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, trzeba to koniecznie sprawdzić, zobaczyć co i jak. Współczuję kochana.

      Usuń
    2. ano trzeba :/ po jabłku był straszny ból brzuszka i wymioty, po bananie podobnie. wtedy tylko paracetamol działa w czopku...

      Usuń
    3. Mariposa - spróbuj podawać ugotowane jabłuszko. Nie słoiczki, samemu przygotować. Wybrać (nie sklepowe, nie piękne tylko na rynku zwykłe jabłuszka), obrać ze skóry, pokroić w kostkę i w małej ilości wody ugotować do miękkiego, płyn odłożyć na bok lub samemu wypić, zmiksować, podać. Takie jabłko nie powinno sprawić takich bóli brzuszka.

      Usuń
  12. O kurcze :( Doczytałam się, że i Ty jesteś alergikiem, do tego jej nietolerancja laktozy, więc niestety Zosia jest podatna na to :( Ale że ziemniak??? Mam nadzieję, że jeśli okaże się, że to on jest sprawcą- to szybko Zosia z tego wyrośnie. Kinga ma natomiast uczulenie na morele :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję :) A czym się u niej objawia alergia?

      Usuń
    2. Dostała plamki najpierw wokół pępka, a później było ich coraz więcej. Aż trzeciego dnia miała na całym ciałku i poszliśmy z nią do pediatry. (Dostała wapno, cebion i fenistil). Zeszło w trymiga ;)

      Usuń
    3. Tak, ten zestaw leków znam aż za dobrze :)

      Usuń
  13. Ja zamierzam myc mala tylko woda z oliwa z oliwek (taka zwykla kuchenna, dobrej jakosci), zero sztucznych kosmetykow. Robilam tak juz kiedy bylam niania i efekty byly bardzo dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Zosia miała suchą skórę to zamiast w Oliatum etc kąpaliśmy w wodzie z odrobiną parafiny. Działa na tej samej zasadzie co wspomniane kosmetyki, daje lepszy efekt, a jest 10 razy tańsza :)

      Usuń
  14. Już Ci Isa podesłała linka do bloga - tam fajne rzeczy wyczytasz. Z kosmetyków łatwo dostępnych najłagodniejsze składy mają Babydream lub Hipp właśnie. No ale jak będzie (jest?) AZS to bez emolientów kiepsko (mnie parafina nie wystarczyła).
    Akurat na blogu średnio jest polecany, ale bardzo jest polecany przez znajome mamy. I u mnie na córce też się sprawdza, a Małego też zaczęłam smarować - chodzi o Dexeryl (on jest chyba tylko do smarowania, nie znam emulsji do mycia).
    Aha, a co do skoków rozwojowych (odnośnie wcześniejszego Twojego wpisu) to nie wiem, czy masz taką ściągę ;)
    http://tatapad.pl/wp-content/uploads/2013/02/WonderWeeks.png

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dexerylu nie znam, muszę poczytać. A co do skoków, to dziękuję - nie miałam takiej ściągawki :)

      Usuń
  15. Nadmiar pokarmu który ściągam wykorzystuję do kąpieli synka. W końcu już Kleopatra kąpała się w mleku :)). Wtedy nie używam żadnych środków chemicznych. Nadto smaruję nóżki i rączki wacikami - pozostałym mlekiem i mój synek ma wtedy lepszą skórę. Tak to używałam emolienty ale nie chcę, by skóra syna była przyzwyczajona na stałe do chemii. Synek ma roczek i pomimo karmienia piersią - nie podałam ani grama mm - też ma coś na skórze co go uczula. Pod ubraniem nie, ale nóżki i rączki gdzie ma kontakt z jakimś innym materiałem tak.

    A jeżeli chodzi o warzywa to Twoja córka je jedzenie ze słoiczka czy robione samemu? Bo może trzeba odwrotnie sprobować? A jeżeli domowe spróbować na parze? Polecam również dla dorosłych, mniej składników odżywczych traci się. A jeżeli odczula zostawić, spróbować parę tygodni później.

    Zaiste dziwne jest że alergia zatoczyła największe kręgi w czasach mojego pokolenia kiedy modne było karmienie piersią parę tygodni i przechodzenie na sztuczny pokarm (bo przecież pokarm się kończył jak to mawiają nasze mamy). Moje pokolenie - lat 70-tych w połowie jest już alergikiem czego nigdy wcześniej nie było miejsca. Teraz jest jeszcze gorzej. I nie można tego zrzucić wcześniej na chemię w jedzeniu bo 20 lat temu nie było jeszcze takiego świństwa w jedzeniu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie mama karmila 9 miesiecy, a i tak mam alergie..

    Gotuje jej wlasnie na parze i potem blenduje. Probowalam tez ze sloiczka i efekt taki sam. Dzisiaj zrobilam marchewke z pietruszka i (odpukac) jest dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. starszego syna karmiłam piersią 21 miesięcy i będąc dzieckiem alergików on alergikiem nie jest (16 lat). Oby jak najdłużej.

      Zobacz, właśnie ponoć pietruszka uczula. I bądź tu mądry ...
      Emka

      Usuń
    2. Też słyszałam,że pietruszka może uczulić, a u nas nic. A zajada aż się uszy trzęsą :) Nagotowałam od razu 3 porcje.

      Usuń
  17. Magda, jeśli chodzi o skórę to polecam krem Avene http://www.aptekagemini.pl/avene-xeracalm-a-d-krem-200ml.html, moja Wiki ma każdy krem reagowała albo wysypką, albo przesuszoną skórą - tego używamy od 2 miesięcy i ma piękną delikatną, gładziutką skórę!!!!!

    A co do alergii pokarmowych - moja też ma skazę białkową... nie wiem co te nasze dzieciaki takie biedne są....

    OdpowiedzUsuń